Strony

czwartek, 7 lipca 2011

bóbmus czyli bobowy hummus / Fava beans hummus

Sezon na bób w pełni. Na straganach jest go pełno, co strasznie mnie cieszy, bo bób w każdej postaci uwielbiam. Najbardziej zaraz po ugotowaniu, kiedy jeszcze parzy w dłonie, wydłubywany naprędce z twardawej skórki. Na początku sezonu, kiedy bób jest jeszcze bardzo młody, zajadam go ze skórką, żeby jak najszybciej móc się cieszyć wyczekiwanym od wielu miesięcy smakiem. Zawsze z niecierpliwością czekam na moment kiedy pojawi się w sprzedaży i zajadam dopóki nie zniknie. 

Poza najprostszą wersją bób doskonale się sprawdza również jako część całości, w innych daniach. Tak jest i tym razem. Bóbmus nie tylko ma piękny, jasnozielony kolor, ale również fantastyczny smak. Kawałek chleba posmarowany bóbmusem, do tego świeży pomidor i niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba.

It cannot be more simple than fava beans' hummus. And more healthy. And more delicious. And more seasonal. So I advise you to enjoy whenever you can spot those lovely beans  on the market. It's delicious as a spread for sandwiches and as a dip for carrots and cellery sticks. 



Składniki (2 porcje) scroll down for English
ok. 200 g ugotowanego bobu, obranego ze skórki
3-4 łyżki oliwy oliwek z pierwszego tłoczenia
sół i pieprz do smaku
opcjonalnie: sok z połówki cytryny
opcjonalnie: skórka starta z połówki cytrny

1. Zmiksuj bób na głaską masę, dodając oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia oraz sól i pieprz do smaku.
2. Możesz też dodać startą skórkę i sok z cytryny.

Przypominam też o zeszłorocznym bobowym tagliatelle. Pyszności :-)

English version:
Ingredients (2 servings)
200 g of cooked fava beans, skins removed
3-4 tbsp of extra virgin olive oil
salt and pepper for seasoning
optionally: lemon juice
optionally: lemon zest

1. Blend fava beans with olive oil
2. Season with salt and pepper
3. Optionally you can add lemon zest and juice

7 komentarzy:

  1. Bóbmus to coś zdecydowanie dla mnie.Wspaniały!
    Mam akurat świeżą focaccię i tak by mi tu pasował...

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka świetna kremowa konsystencja Ci wyszła -pomyślałabym, że to serek owocowy albo jakiś gęsty koktail ;) też uwielbiam bób :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bóbmus, genialna nazwa :D A poza tym świetny kolor i niewątpliwie - smak! Mam z bobem to samo, podczas tego krótkiego sezonu jadam go w nieprzyzwoitych ilościach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor ma powalający - uwielbiam taki odcień zieleni :D

    Pozdrawiam, Cottie

    OdpowiedzUsuń
  5. bóbmus wyszedł rewelacyjny , nie mogłam sie powstrzymać aby nie spałaszować wszystkiego na raz , uwielbiam bób :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @ syla2006

    Cieszę się, ze bóbmus wyszedł Ci rewelacyjny. Ja też nie mogę się powstrzymać, wierz mi :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bobmus - rewela, nazwe przejmuje i podaje dalej. Ale bym sobie zjadl z jakims dobrym pieczywkiem, cienko pokrojonym zeby nie zaklocac odbioru. :)

    OdpowiedzUsuń