Strony

poniedziałek, 23 lipca 2012

Tort czekoladowo czekoladowy z wiśniami / Chocolate cake with sour cherries

Tym razem pokazuję Wam coś, czego wyjątkowo nie upiekłam ani nie zrobiłam własnoręcznie, choć uczestniczyłam w poszukiwaniach odpowiedniego przepisu no i oczywiście w pochłanianiu z wielkim smakiem tych cudowności. Mistrzowski tort wyszedł spod ręki Łasuchowej Mamy. Okazja była nie byle jaka bo 80-te urodziny Łasuchowej Babci. Tort nie mógł być więc takim zwykłym tortem, bo takie urodziny trzeba świętować hucznie. Tort wyszedł boski. Absolutnie boski, mocno czekoladowy no i dość ciężki gatunkowo, bo i ciasto czekoladowe i krem czekoladowy i polewa czekoladowa sprawiają, że czekolady jest w nim naprawdę sporo. Dlatego świetny dodatkiem są tu wiśnie, które ten czekoladowy tort troszkę orzeźwiają. Atutem tego cuda jest to, że jest całkowicie bezpieczny. Krem, którym przełożone jest czekoladowe ciasto jest na bazie masła i serka śmietankowego. Nie ma w nim surowych jajek, więc bez stresu można go przygotować nawet podczas upałów. Nie będziemy musieli się martwić zagrożeniem salmonellą. 

Przepis znalazłam na stronie słynnej Donny Hay i delikatnie go zmodyfikowałam oraz dodałam polewę czekoladową znalezioną u Dorotki. W oryginale ciasto jest dużo wyższe niż to na zdjęciu ze względu na fakt, że Donna używa foremek do ciasta o średnicy 12 cm a ten tort czekoladowy był pieczony w foremce o średnicy 24 cm. 

Składniki na ciasto czekoladowe (scroll down for English)
powtarzam z drobną modyfikacją  za Donną Hay
125ml wody
60g masła, posiekanego
2 łyżki kakao, przesianego 
150g przesianej mąki
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia 
220g cukru pudru
1 jajko
60ml maślanki

Składniki na krem (scroll down for English)
powtarzam za Donną Hay 
100g miękkiego masła
500g serka śmietankowego philadelphia 
320g cukru pudru, przesianego 
0,5 kubka kakao, przesianego

Składniki na wiśnie do kremu
powtarzam za mamą Łasucha ;-)
ok. 300 - 400 g mrożonych lub świeżym wiśnie, drylowanych oczywiście
kilka łyżek cukru
chlust albo dwa alkoholu. My użyłyśmy słodkiej wiśniówki domowej roboty.  

Składniki na polewę: 
Powtarzam za Moimi wypiekami
100 g gorzkiej czekolady
40 g masła
  
1. Nagrzej piekarnik do 150 °C 
2. Umieść wodę, masło i kakao w rondelku i podgrzewaj na średnim ogniu dopóki masło się nie rozpuści
3. Umieść mąkę, sodę i cukier w misce, dodaj miksturę wody, masła i kakao i mieszaj do połączenia.
4. Dodaj jajko, maślankę i mieszaj do połączenia.
5. Podziel masę na dwie foremki wysmarowane tłuszczem i wyłożone papierem do pieczenia
6. Piecz 40-45 minut albo do suchego patyczka. 
7. Po upieczeniu ostudź
8. W trakcie pieczenia przygotuj krem
9. Umieść masło z serkiem w misce i ubijaj mikserem,
10. Dodaj cukier i kakao i ubijaj aż do uzyskania lekkiej i puszystej konsystencji.
11. W rondelku umieść wiśnie z cukrem i alkoholem. 
12. Gotuj przez kilka minut, tak żeby wiśnie nabrały aromatu alkoholu i słodyczy z cukru
13. Odcedź i schłodź w lodówce
14. Ostudzone ciasta przekrój na pół, żeby powstały cztery warstwy, i przekładaj każdą warstwę kremem oraz wiśniami. Zostaw trochę wiśni do dekoracji
15. Składniki na polewę rozpuść w kąpieli wodnej
16. Rozprowadź polewę czekoladową na górze tortu i udekoruj pozostałymi wiśniami.



English version

A very chocolate cake

As an exception to the rule I want to show you today something that I did not bake by myself although i participated in recipe research and in eating of course. This cake was one of the ways to celebrate my grandma's 80th birthday, and my mym did all the baking. This cake is far from ordinary. It's chocolately and absolutely divine although quite heavy and dense.

I found the recipe on Donna Hay's website  and together with my mum we modified it slightly with some cherries and chocolate layer on top that I found on Dorota's blog.The original cake is much higher than the one on the picture due to the fact that Donna uses molds with a diameter of 12 cm and our chocolate cake was baked in a mold with a diameter of 24 cm.

Ingredients for the chocolate cake
adapted from Donna Hay
125ml
water
60g
butter, chopped
2 tablespoons
cocoa, sifted
150g
sifted flour
0.5
teaspoons baking powder
220g
icing sugar
1 egg

60ml
buttermilk

Ingredients for the buttercream (scroll down for English)
adapted from Donna Hay
100g butter, softened
500g
cream cheese (I used Philadelphia)
320g
icing sugar, sifted
0.5
cup cocoa, sifted

Ingredients for the cherries
about 300 - 400 g frozen or fresh cherries, pitted of course
a few tablespoons
of sugar
splash or two of alcohol. We used homemade cherry brandy.

Ingredients for the chocolate top layer:
Adapted from Moje wypieki

100 g
of dark chocolate
40 g
of butter

1. Preheat the oven to 150 ° C
2. Place water, butter and cocoa in a saucepan and heat over medium heat until the butter is melted
3. Place the flour, baking powder and sugar in a bowl, add the mixture of water, butter and cocoa and stir to combine.
4. Add egg, buttermilk and stir to combine.
5. Share the batter into two greased tins lined with baking paper
6. Bake  40-45 minutes or until a dry stick.
7. Allow to cool
8. During baking, prepare the buttercream
9. Place the butter and cream cheese in mixer bowl and beat,
10. Add  sugar and cocoa and beat until light and fluffy consistency.
11. Place cherries in a saucepan with the sugar and alcohol.
12. Cook cherries for several minutes, so that the cherries gest some flavour of alcohol and sugar
13. Drain cherries and chill in refrigerator
14. Once cooled, cut cakes in half horizontally, so  that you have four "slices"
15. Assemble the cake by spreading 1/4 of the buttercream on first cake layer. Repeat with other layers adding some cherries here and there. Resere some cherries for decoration.
16. Melt chocolate with butter in waterbath to create chocolate top layer
17. Spread metled chocolate top layer on top of the cake and decorate with remaining cherries.




49 komentarzy:

  1. Przepiękny, smakowity !
    Babcia na pewno była zachwycona, wszystkiego najlepszego, zdrówka dla Babci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy byli zachwyceni i wszyscy pożerali to torcisko ze smakiem:-) Aż do ostatniego kawałka i ostatniej wisienki:-) Pozdrawiam Majanko :-)

      Usuń
  2. Co za tort!
    Brawa dla Łasuchowej Mamy.
    Błagam choć o kawałeczek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber, tego już nie ma:-( Ale był tak dobry, że będzie następny. Wtedy zapraszam serdecznie :-)

      Usuń
  3. Jaki okazały! Najbardziej lubię czekoladowe torty...a ten jest dodatkowo z wisniami i wisniówką...marzenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Donna Hay potrafi gotować, bardzo lubię jej książki. Swoją drogą przepisy z modyfikacjami lubię najbardziej, bo przypaminają mi ona, jak niesamowite jest gotowanie i jakie twórcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na ciasto się sprawdził, więc zaczynam Doonie ufać :-) A przepisy z modyfikacjami to moja specjalność. Są wtedy bardziej moje ;-)

      Usuń
  5. Żeby mi tak ktos upiekł taki tort na urodziny w prezencie, byłabym chyba w siódmym niebie :] uwielbiam czekoladowe torty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drui, wystarczy poszukać dobrego duszka i przekonać a może upiecze:-)

      Usuń
  6. Prawdziwie rodzinny tort :) Prezentuje się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym taki tort na urodziny! Są już wkrótce a bardzo nie lubię piec na swoje własne urodziny (tak jakoś mam):) i ta wiśniówka domowej roboty...już nic nie powiem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zufik, ten tort jest boski, w sam raz na urodziny :)

      Usuń
    2. No widzę właśnie...:)));P teraz będzie mi się śnił dopóki nie zrobię takiego, ale nie wiem czy mi taki boski wyjdzie...

      Usuń
  8. Wow! This cake looks so decadently delicious! Happy birthday to your grandmother!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks Tessa. I can assure you that this cake not only looks delicious. It also is delicious :-)

      Usuń
  9. Wygląda obłędnie:) smakuje zapewne podobnie - wiem, bo bardzo podobny tort wybrałam na swoje wesele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, że smakował równie obłędnie jak wyglądał:-)

      Usuń
  10. Piękny blog :) A jeśli chodzi o pieczenie to mam jakąś dziwną tortofobię... może to brak pewności siebie? Chciałabym jednak stworzyć w końcu coś równie pięknego i czekoladowego :)

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam również na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu, cieszę się, że podoba Ci się mój blog:-) Stworzenie takiego cuda to nic trudnego. Trzeba po prostu kierować się dokładnie przepisem i tyle :-) Warto się wreszcie odważyć i zacząć piec torty, bo naprawdę warto:-)

      Usuń
  11. Wygląda pięknie! Ja ogólnie wolę torciki biszkoptowe ze śmietanowym kremem, ale temu bym się nie była w stanie oprzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głodomorku, ja też wolę te lekkie, delikatne, najlepiej piankowe, ale ten tort jest tak boski, że nawet ja nie mogę przejść obok niego obojętnie:-)

      Usuń
  12. Ulituj się nade mną i podeślij kawałek tego pysznego tortu!!!
    Czekam;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno Mario, będę musiała upiec dla Ciebie nowy, bo ten już dawno, dawno temu zniknął :-) I zrobię to z przyjemnością, bo tort jest boski;)

      Usuń
  13. cudo! od samego patrzenia chce mi się jeść:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hi Joanna, a very chocolate cake indeed! Lovely! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I love chocolate & cherries together :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna sprawa, szczególnie.. że 'czekoladowy' ;-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. taki piękny i elegancki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No, no dziewczyny, miałyście prawdziwie łańcuchową ucztę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj uczta była zaiste prawdziwie łasuchowa - poszalałyśmy z kaloriami w ten dzień ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. mniam, mniam, mniam...niesamowicie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że tak samo niesamowicie smakuje;-)

      Usuń
  21. Omg! Nieeebo. Gdyby tylko nie chodził za mną red velvet to ten byłby chyba zdecydowanym faworytem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nieeebo, nieeeebo w gębie:-) Mogę to potwierdzić ;-)

      Usuń
  22. Joanno, intryguje mnie pkt 15. Masz na myśli krem czy polewę(raczej polewę)i co oznacza kąpiel wodna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak oczywiście to miała być polewa. Już zmieniam :D a kąpiel wodna to znaczy że stawiasz garnek w wrzatkiem na kuchence a na tym garnku stawiasz miskę z czekoladą do rozpuszczenia. Miska musi być wieksza od garnka żeby się nie utopila w garnku i żeby jej dno nie dotykało wrzatku. I już :D

      Usuń
    2. Dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam

      Usuń
    3. To ja dziękuję za wykrycie błędu. Pozdrawiam serdecznie :-D

      Usuń