wtorek, 31 stycznia 2012

owocowy koktajl ze spiruliną / Spirulina smoothie


W niedzielę opowiadałam o zaletach spiruliny, dziś pokazuję, co można z niej zrobić. Na pierwszy ogień idzie przepyszny i przezdrowy koktajl owocowy. Koktajl sam w sobie, jeszcze bez użycia spiruliny, już jest zielony. Po dodaniu magicznego ciemnozielonego pyłu staje się jeszcze bardziej zielony, co zresztą możecie zobaczyć na zdjęciach. Poza kolorem nic nie zdradza obecności spiruliny, której delikatnie tylko słonawy smak idealnie równoważy słodycz banana i kiwi. Proporcje składników możecie dowolnie zmieniać jak również eksperymentować z innymi owocami. Nie gwarantuję jednak jaki kolor może wyjść na przykład z mieszanki ciemnych jagód i spiruliny. Chyba wolę nie wiedzieć ;-)

Koktajl ten sprawdza się idealnie zwłaszcza jako śniadanie (tu koniecznie z kanapką z masłem orzechowym), podwieczorek czy lekka kolacja (już bez kanapki). Idealny zarówno dla wegetarian jak i wegan.

Składniki (1 porcja) 
mały banan 
2 - 3 dojrzałe kiwi 
mleko sojowe (lub inne mleko roślinne) 
łyżeczka spiruliny 
1. Zmiksować wszystkie składniki i podawać o razu


niedziela, 29 stycznia 2012

rozwiązanie zagadki - spirulina

Kopczyk ciemnozielonego pyłu, który pokazałam Wam wczoraj, to spirulina, czyli alga morska. Traktowana tylko i wyłącznie jako suplement a nie zamiennik zróżnicowanej i zdrowej diety jest samym dobrodziejstwem, zwłaszcza dla wegetarian i wegan. Zawiera mnóstwo białka, łatwo przyswajalnego żelaza, witamin, mikro i makroelementów. Niektóre, krytyczne źródła donoszą, że witamina B12 zawarta w spirulinie, której poszukują w suplementach weganie, nie jest przyswajalna przez człowieka, ale według mnie i tak warto zwrócić się ku niej i trochę poeksperymentować. Podobno spirulina dzięki zawartości wszystkich tych dobrodziejstw odtruwa organizm, działa przeciwwirusowo i przeciwrakowo, poprawia przemianę materii, porządkuje jelitową florę bakteryjną, pobudza proces krwiotwórczy, obniża nadwagę i poziom cholesterolu, odtruwa organizm, pobudza procesy regeneracyjne i jeszcze na dodatek wzmacnia skórę, włosy i paznokcie. Innymi słowy "usuwa ciąże i krawaty wiąże". Osobiście nie udało mi się jeszcze sprawdzić czy wszystko jest prawdą. Szczerze? Uważam, że nawet, jeśli tylko 20% powyższych obietnic się spełni, to i tak będzie bardzo dobrze.

Zielony pył nie jest może najłatwiejszy w obsłudze, bo jest wszędobylski, ale daje potrawom wspaniały i wyjątkowy zielony kolor a także podkręca smak zarówno słodkich jak i wytrawnych potraw. No i smakuje i pachnie delikatnie morzem, co strasznie mnie w spirulinie kręci. Jak ktoś nie lubi się eksperymentów z kłopotliwym pyłem, to zawsze może wybrać spirulinę w tabletkach.

Mam zamiar w najbliższym czasie troszkę poeksperymentować z tym magicznym pyłem. Pierwszy przepis z użyciem spiruliny już we wtorek.