niedziela, 28 kwietnia 2013

Boeuf bourguignon


Boeuf bourguignon to klasyczna francuska potrawa wywodząca się z regionu Burgundii. Tak samo jak nasz polski bigos jest przygotowywana i doprawiana na tyle sposobów, ile gospodyń ją przygotowuje. W łasuchowej wersji sos z wina jest bardzo gęsty i grubą warstwą oblepia mięso i dodatki a cała potrawa ma delikatnie słodkawy posmak. 

Wołowina po burgundzku jest świetnym daniem na wszelkiego rodzaju imprezy. Wystarczy przygotować ją wcześniej. Mięso spokojnie siedzi i dojrzewa w piekarniku a my mamy czas na zrobienie się na bóstwo :-) To też świetna propozycja dla zabieganych. Wystarczy przygotować raz i wystarczy na kilka dni, bo boeuf bourguignon z każdym kolejnym dniem nabiera coraz więcej smaku i charakteru. 

Boeuf bourguignon is a classical French dish originating from Burgundy region. There are as many version of this delicious dinner as many chefs and cooks preparing it. My version is rather sweet and has a very thick wine sauce. 

I like to serve boeuf bourguignon during parties, because I can prepare everything well in advance. Just before the party the dish is being baked in the oven and I have lots of time for transformation from cook into a domestic goddess. This dish is also perfect for dinners during busy weeks. You can prepare boeuf bourguignon during the weekend and enjoy left-overs for a few days, since this dish gets better and better day after day.


Deszczowo, ulewowo... / it's raining, it's pouring

Kalosze Hunter są takie passé...

Hunter wellies are so passé...

Jeszcze dzisiaj kolejny przepis. Bądźcie czujni :-)

Another delicious recipe is almost ready, so stay tuned :-) 

piątek, 26 kwietnia 2013

Budyń z dyni piżmowej / Butternut squash pudding


Idzie lato, trzeba więc zrobić miejsce w zamrażarce na maszynę do lodów i foremki do ice-popsów. Zaczynam więc stopniowo opróżniać to najzimniejsze miejsce w moim łasuchowym centrum dowodzenia światem. Jako, że jestem chomikiem, który wszystko trzyma na zaś, mam teraz w bród malin, jagód, musów truskawkowych i dyniowych. Koktajle dyniowe już mi się znudziło, więc postanowiłam przerobić trochę mój wcześniejszy budyń marchewkowy na budyń z dyni piżmowej. I wyszło pysznie. W sam raz na zakończenie zimy i powitanie lata. W przepisie użyłam mleka roślinnego, ale z krowim będzie tak samo pysznie.

Soon we will have here real summer and high temperatures so now it's the time to use up all supplies from the freezer and make some space there for moulds for ice-pops and ice-cream maker. During freezer cleaning I discovered some butternut squash puree and I immediately thought about preparing delicious pudding out of it. I adjusted my previous recipe for carrot pudding and changed seasoning by replacing cardamon pods with gingerbread spice. Pudding turned out delicious and healthy and vegan too although you can replace vegan soy milk with cow milk if you like.  

środa, 24 kwietnia 2013

Francuska zupa cebulowa / French Onion Soup


Już kiedyś pokazywałam Wam jak przyrządzić pyszną, duszoną cebulę (klik) a teraz czas na tradycyjną francuską zupę cebulową przygotowaną na bulionie warzywnym i białym wytrawnym winie. Przyznam szczerze, że ją uwielbiam. Jest dość prosta choć czasochłonna w przygotowaniu, ale smak tej pysznej zupy wynagrodzi Wam wszystkie trudy, zwłaszcza jeżeli będziecie taką zupę serwować z chrupiącymi grzankami z roztopionym serem. 
 Lubię jak moja zupa cebulowa jest gęsta i pływa w niej dużo cebuli. Jeżeli lubicie inną konsystencję, zmieńcie odrobinę proporcje cebuli oraz bulionu i wina. Zawsze można też dodać więcej wina ;-) 

I've shown you already how you can prepare delicious braised onions (click) and today it's time for traditional French onion soup prepared with vegetable stock and white wine. I have to admit that I adore this soup. It's very easy to prepare but a little bit time consuming. Still however the final effect is worth all you efforts, especially if you will serve this soup with crispy toasts with melted cheese on top. 

I like my onion soup to be quite thick, but if you prefer different texture and consistency, feel free to adjust proportions of onions, vegetable stock and wine. You can also add more wine as well if you want to ;-) 

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Sernik cytrynowy / Lemon cheesecake


Kochani, obiecałam Wam coś słodkiego z okazji trzechsetnego fana na łasuchowym profilu na facebooku. I to nie byle jakie coś słodkiego Wam obiecałam, bo sernik cytrynowy. Zdradzę Wam w sekrecie, że jest boski. Sam ser, bez żadnych spodów ciastkowych, za którymi nie przepadam, z pysznym posmakiem orzeźwiającej skórki cytrynowej przełamującej wszechogarniającą słodycz tego typu wypieków. Był tak pyszny, tak idealnie dosmaczony, że nie mogłam się nim najeść. Pozostaje mi więc piec następny i następny i następny :-) W przerwach między dietetycznymi sałatkami musi się znaleźć miejsce na odrobinę słodkiej przyjemności :-) 

My blog has already 300 fans on facebook. Hip hip hurray, hurray, hurray. As a thank you for all your support I want to show you a recipe for lemon cheesecake. It is unbelievably delicious. Not so much on a sweet side thanks to signifiant amount of lemon zest, this cheesecake is simply perfect. Just the way I like it. So who wants a piece of this lemony deliciousness? 


niedziela, 21 kwietnia 2013

Po broszce Łasucha poznacie :-)

Łasuch ma brochę!!! A nawet dwie brochy. I to nie byle jakie, bo łasuchowe. Od teraz na mieście właśnie po broszce mnie poznacie. 

Projekt wymyśliłam ja a wykonała go specjalnie dla mnie Madzia Kopeć vel Sroka. Nie było łatwo, bo mój projekt był dość trudny w realizacji, ale ostatecznie się udało. 
Łasuch + brocha :-)
Broszki są cudowne. Urzekły mnie od pierwszego wejrzenia. I nie tylko mnie. Stały się absolutnym  hitem. Rzucają się w oczy i całkiem skutecznie skupiają na sobie uwagę :-) I o to właśnie chodziło.

Madzia tworzy też brochy, bransoletki, kolczyki i pierścionki mniej zindywidualizowane. Zachęcam do poszperania w jej projektach (klik). Mnie się strasznie podobają te liściaste i zastanawiam się czy nie pasowałyby idealnie do granatu czy fioletu. Co o tym sądzicie?


A już jutro wieczorem zapraszam wreszcie na kolejny przepis. Będzie pysznie i słodko :-) Wpadajcie z talerzykiem i widelczykiem do deserów :-)

piątek, 19 kwietnia 2013

Agent Tomek stołuje się na mieście #5: Flodin Tapas, Łódź

Agent Tomek odwiedza Flodin Tapas

Nie przeczę, że zdarza mi się podjadać między posiłkami głównymi, toteż czasem odwiedzam miejsca serwujące tapas, czyli różnego rodzaju przekąski. Mały głód zostaje zaspokojony, a mnie cieszy poznanie nowego miejsca. Ostatnio na łódzkiej mapie gastronomicznej pojawiło się kilka ciekawych miejsc serwujących tapas. Postanowiłem odwiedzić najnowszy przybytek tego typu, czyli Flodin Tapas, stworzony w miejscu dawnej restauracji Złotej, przy Piotrkowskiej 146. Dzielnie towarzyszyła mi ekipa w składzie Monika i Bartek (serdecznie pozdrawiam!). 

czwartek, 18 kwietnia 2013

Sałatka z winogronami, pleśniowym serem i orzechami włoskimi / Salad with grapes, blue cheese and walnuts

Gotowi na pierwszą zdrową sałatkę? 

Zgodnie z obietnicą dziś serwuję na talerzu zieloność, którą miałam przyjemność przygotować podczas Dietetycznych Rewolucji Oleofarm. Jestem przekonana, że ta sałatka a zwłaszcza słodko-kwaśny, lekki dressing na pewno Wam zasmakują. Pochwały zbierałam zwłaszcza za dressing i to już nie pierwszy raz, więc warto recepturę tej magicznej mikstury zapamiętać. To zresztą mój ulubiony sos, który, delikatnie zmodyfikowany, znajduje się w większości moich sałatek. To co? Kto się skusi na lekką i pyszną porcję zdrowia?


Spring is coming to town. Finally! So it is the diet time. Summer is just around the corner so it's perfect occasion to loose some weight accumulated during cold, wintry months and hidden well under warm sweaters. I do not believe in miracles so my diet is a healthy eating habit rather than miracle diets of some magical pills. When I'm dieting I take care to eat light but to include all food groups into my meals (ok, maybe except sugary sweets). Physical activity and balanced diet providing all necessary nutrients and vitamins will not only allow me to loose weight  but also remain healthy as I have always been before.

So my diet starts with a delicious salad that is also very easy to prepare. So who wants to loose some weight? Who joins the club and eats this delicious salad with me?


wtorek, 16 kwietnia 2013

Dietetyczne Rewolucje Oleofarm

Łasuchowa sałatka
Idzie wiosna a wraz z nią lekkie ubrania. Ciepłe kurtki i grubaśne swetry ukrywające to i owo powoli odchodzą w zapomnienie. Nie dziwne więc, że Wszyscy zaczynają nagle myśleć o konieczności zrzucenia zbędnych kilogramów oraz pozbycia się boczków i oponek wszelakich. Ja na dodatek chcę przekonać Was do tego, że można to zrobić zdrowo. Nie wierzę w żadne diety cud. Jestem przekonana, że każdy stosując umiarkowaną aktywność fizyczną oraz lekką, zbilansowaną dietę opartą na zdrowych, sezonowych składnikach, może naprawdę wiele osiągnąć bez wielkich wyrzeczeń.  Właśnie dlatego z ogromną przyjemnością przyjęłam zaproszenie firmy Oleofarm na Dietetyczne Rewolucje. 

Spotkaliśmy się z innymi łódzkimi blogerami w przepięknym hotelu Andel's, żeby dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat zasad zdrowego odżywiania, poznać produkty firmy Oleofarm a w szczególności zdrowe soki z przeróżnych owoców i roślin (moim faworytem dziwności był sok z owoców noni) a także różnego rodzaju oleje tłoczone na zimno zawierające mnóstwo pożytecznych dla naszego organizmu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-6 i Omega-3. Ci, którzy interesują się zasadami zdrowego odżywiania dobrze wiedzą, że nie wszystkie tłuszcze są niezdrowe, a niektóre wręcz obfitują w zdrowe składniki, które koniecznie trzeba dostarczać organizmowi stosując dobrze zbilansowaną dietę. 


niedziela, 14 kwietnia 2013

Prosty chleb na zakwasie / Simple sourdough bread


Nie dalej jak wczoraj przedstawiłam Wam Antoniego, zakwas chlebowy (klik), który może też trafić w Wasze ręce, jeżeli tylko chcecie. Dzisiaj zgodnie z obietnicą pokazuję Wam przepis na najprostszy chleb na zakwasie, dzięki uprzejmości Dominiki i Dominika. 


sobota, 13 kwietnia 2013

Proszę Państwa, oto Antoni, zakwas chlebowy

Antoni zakwas chlebowy
Jeżeli po cichu marzycie o upieczeniu własnego chleba na zakwasie a nie wiecie jak się do tego zabrać, to Pan Antoni, zakwas chlebowy, nadciąga z pomocą. Jak sama się przekonałam, dzięki Antkowi, upieczenie własnego chleba na zakwasie wcale nie jest trudne, tylko odrobinę pracochłonne. Efekt końcowy jest przepyszny. Gwarantuję Wam, że jak raz spróbujecie, to nie będziecie już mieli ochoty na żadne inne chleby.

Antoni narodził się w 2010 roku w kuchni Dominiki i Dominika. Jest towarzyski ponad miarę, w każdym domu jest mu dobrze, pod warunkiem, że jest traktowany z należnym mu szacunkiem.  Bardzo chętnie podróżuje, puka do nowych drzwi i rozpycha się w każdej lodówce. I Ty możesz go mieć!
 
Idea jest taka, że ktokolwiek zaprosi Antoniego do domu, proszony jest o wykonanie zdjęcia gotowego chleba, najlepiej wraz z piekarzem. Fotki taguje się miejscem wypieku i albo wrzuca na oficjalny fanpage Antoniego (klik) albo wysyła mailem do Łasucha. Tylko tyle lub aż tyle :-)

Zastanawiacie się pewnie dlaczego Antoś tak chętnie puka do obcych drzwi. To proste. Kiedyś, w czasach, kiedy nie było piekarni a chleb piekło się w domu, zakwas był przekazywany z pokolenia na pokolenie. Matka w posagu dawała córce zakwas właśnie. To piękny zwyczaj, który z wiadomych przyczyn zanikł. Twórcy Antosia czyli Dominika i Dominik a od dzisiaj także i ja, Łasuch, chcemy pokazać i udowodnić za pomocą Facebooka, że tradycję można jednak wskrzesić w nowoczesny sposób. D&D przekazali zakwas mnie a ja zdążyłam go już przekazać swojej mamie a dzisiaj przekażę go Kasi. Idź Antosiu w świat i pysznie się rozmnażaj :-D 

Jeżeli chcesz uzyskać Antosia na swój pierwszy i najpewniej nie ostatni domowy chleb na zakwasie, skontaktuj się z Łasuchem lub bezpośrednio z Antosiem przez jego fanpage (klik).

To co? Kto chce, żeby Antoni rozgościł się w jego lodówce?

A już jutro przepis na prosty chleb na antosiowym zakwasie.

dzieło łasuchowej Mamy

czwartek, 11 kwietnia 2013

Kakaowe bezy / Cocoa meringue kisses


Już kilka razy wspominałam, że uwielbiam bezy. Ubóstwiam je. Są cudowne. Lekkie, ale przeraźliwie wręcz słodkie czyli właśnie to, co Łasuch lubi w słodyczach najbardziej. Bezy lubię też za to, ze można się nimi bawić, przygotowywać na różne sposoby, doprawiać różnego rodzaju dodatkami. Tym razem swoje malutkie beziki dosmaczyłam dodatkiem kakao. Oczywiście swoim zwyczajem dodałam go do smaku, nie zachowując żadnych proporcji, więc i Wam zalecam dodać tyle, ile uważacie za stosowne. Dzięki temu dodatkowi bezy nie były już tak przeraźliwie słodkie a wciąż tak samo cudowne. 

I love meringue kisses. They are light and incredibly sweet in the same time. Their taste in marvelous. Simply delicious. I like meringue kisses also for the fact that they are so versatile. You can prepare them with various techniques and change their flavour. I like to add some cocoa to them. They turn not so sweet, because cocoa brings a bit of bitterness into the equation but they are still extremely delicious and light as a feather.


wtorek, 9 kwietnia 2013

Seler na ostro z musztardą francuską / Celeriac salad


Wiosna idzie, idzie i nie może dojść. Pewnie zagubiła się gdzieś po drodze a razem z nią cała masa nowalijek, na które mam wielką ochotę. Na ochocie jednak się kończy, bo na razie trzeba zapomnieć o rzodkiewkach, ogórkach i pomidorkach i trzeba się cieszyć tym, co jest dostępne. Właśnie dlatego proponuję Wam dzisiaj pyszną, dość ostrą surówkę z surowego selera korzeniowego. Odkryłam ją całkiem niedawno zainspirowana surówką, którą przygotowała Rachel Khoo. Oczywiście dodałam coś od siebie a w efekcie wyszedł bardzo smaczny dodatek do obiadu. Polecam właśnie teraz, kiedy selery jeszcze są na straganach a wiosenne warzywa strasznie się ociągają. 

I'm still waiting for spring to come. It was supposed to be here some time ago, but still nothing. Not even a single sign . As you can expect, similarly to spring, spring vegetables are also late on the market. I miss them so, so much but apparently I am still to wait fo them a little bit. I'm left with celeriac, typical winter vegetable. Still I can prepare something delicious out of it. Being inspired by Rachel Khoo's recipe with few of my adjustments I prepared quite spicy celeriac salad that will be a great vegetable (vegan) side dish.


niedziela, 7 kwietnia 2013

Łasuchowy savoir vivre #9: jak trzymać kieliszek do wina

Dziś kolejny wpis o winie a konkretniej o kieliszku, który powinien być trzymany za górną część nóżki a nie za czaszę. Trzymanie za czaszę niepotrzebnie podnosi temperaturę wina, co docenią przede wszystkim koneserzy tego trunku a poza tym wpływa na ogólną czystość kieliszka, o czym pisałam w jednym z wcześniejszych postów z tej serii (klik) Wiem, że sporo z Was, podobnie jak i ja macie z tą zasadą mały problem. Zgodzę się, że wygodniej trzyma się kieliszek za czaszę i ja niekiedy tak czynię, choć wiem, że się nie powinno tak robić. Ale przynajmniej wiecie od teraz, jaki jest właściwy sposób trzymania kieliszka :-)


Dam Wam odpocząć od wina, choć dobrze wiem, że nie wyczerpałam jeszcze tego tematu. W kolejnym wpisie z tej serii będzie kilka słów o makaronach.

Podczas przygotowania tego wpisu korzystałam w książki "Protokół Dyplomatyczny Ceremoniał i Etykieta" Tomasza Orłowskiego

piątek, 5 kwietnia 2013

Agent Tomek stołuje się na mieście #4: Mia Cucina, Łódź

Agent Tomek w klimacie włoskim.

Tym razem odwiedziłem restaurację o wdzięcznej nazwie Mia Cucina, która niedawno zadebiutowała na kulinarnej mapie Łodzi. Lokal zastąpił zrecenzowaną wcześniej przez Łasucha Prowokację. I choć Prowokacja nie była złą knajpą, zmiana wyszła miejscu na lepsze. A miałem okazję przekonać się o tym w pewien śnieżny wtorek.

Zacznę od wystroju. Dominują łagodne pastelowe barwy – beże i brązy. Przełamują je intensywnie czerwone dodatki, czyli kraciaste obrusy i zasłony. Ściany zdobią fotografie włoskich widoczków, wkomponowane w stylowe ramy-okiennice. Nie ma może jakichś fajerwerków, ale wnętrze jest bardzo przytulne i zachęca do pozostania. Zresztą wizytówką każdej restauracji powinno być przede wszystkim jedzenie!

wtorek, 2 kwietnia 2013

Bardzo czosnkowy jarmuż / Kale quick stir-fry


Jarmuż jest bardzo zdrowy, więc warto wprowadzić go do swojej diety. Tylko jak? Wiele osób nie ma pojęcia jak się za to warzywo zabrać, żeby oprócz swoich walorów zdrowotnych miało jeszcze te smakowe. Podpowiedziałam Wam już wcześniej, że tę zieloność można przerobić na zdrowy warzywno-owocowy koktajl albo na chipsy. Dzisiaj mam dla Was propozycję dodatku do obiadu z jarmużem w roli głównej, który jest bardzo dobry i na dodatek łatwy w przygotowaniu. Tak przyrządzony jarmuż będzie smakował wybornie w towarzystwie chociażby polenty. Trzeba tylko pamiętać, że zanim zabierzemy się za przyrządzanie tego zielonego warzywa, koniecznie trzeba je dobrze umyć, bo karbowane na końcach listki jarmużu lubią skrywać różnego rodzaju skarby. Pamiętajcie też, że łodygi odcinamy, bo są gorzkie i twarde. Po tych zabiegach można z powodzeniem zabrać się za przerabianie zielonej gąbki na coś pysznie zdrowego.

Kale is extremely healthy but I know that despite this fact some of you have never considered experimenting with this vegetable, since you might not know how to deal with it. I already shown you that kale is delicious in a green smoothie or in the form of chips. Now it's time for simple and quick stir-fry with a garlicky twist. This dish will perfectly compliment polenta or pasta. It is only important to remember that kale has to be washed thoroughly, because a lot of different things can be hidden between its leaves. Also special care must be taken to remove all stems that are not only quite firm but also bitter.