Zakochałam się. Absolutnie i całkowicie zakochałam się w cukierni Miette. Wpadłam po uszy, pomimo iż to niestety (albo stety) miłość platoniczna, bo Miette znajduje się w San Francisco, czyli bardzo daleko ode mnie. Na początku urzekł mnie film o tym fascynującym sklepie z pięknymi słodyczami, który możecie zobaczyć poniżej. Potem urzekły mnie te babeczki marchewkowe, które Sabine upiekła już na blogu Berry lovely. Przepis pochodzi z książki kucharskiej "Miette: Recipes from San Francisco Most Charming Pastry Shop" napisanej przez Meg Ray, o której to książce po cichu marzę i śnię. Babeczki urzekły mnie tym bardziej, że do ciasta i babeczek marchewkowych podchodziłam wiele razy i zawsze bez większych sukcesów a wręcz ze spektakularnymi porażkami. Pomimo swoich niepowodzeń i urzeczona wspomnianym filmem postanowiłam dać tym właśnie babeczkom ostatnią szansę. I udało się! Z wielkim sukcesem, bo wyszły absolutnie boskie. Delikatne, ciut wilgotne, napakowane pysznymi bakaliami, z delikatnie tylko wyczuwalną nutką marchewki i z boskim kremem, który idealnie dopełnia całość. Nie są super szybkie w przygotowaniu, ale Wasze trudy zostaną wynagrodzone genialnym smakiem. Babeczki mogą też stać się ciastem marchewkowym w zależności od okazji oraz Waszych upodobań.
Składniki na babeczki (16 sztuk)
podaję z drobnymi zmianami za Berry Lovely
100 g mąk
2 łyżeczki proszku do pieczeniatsp. baking powder
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
2 jajka, w temperaturze pokojowej
2 łyżeczki proszku do pieczeniatsp. baking powder
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
2 jajka, w temperaturze pokojowej
150 g cukru
175 ml oleju roślinnego
250 g obranych i drobno startych marchewek
40 g posiekanych daktyli
60 g posiekanych orzechów włoskich
175 ml oleju roślinnego
250 g obranych i drobno startych marchewek
40 g posiekanych daktyli
60 g posiekanych orzechów włoskich
40 g wiórków kokosowych
Składniki na krem
200 g serka śmietankowego (użyłam Philadelphii)
70 g masła, w temperaturze pokojowej
120 g cukru pudru
Składniki na krem
200 g serka śmietankowego (użyłam Philadelphii)
70 g masła, w temperaturze pokojowej
120 g cukru pudru
1. Wyłóż foremkę do babeczek papilotkami
2. Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni.
3. Do jednej miski przesiej mąkę, proszek do pieczenia, cynamon i sól i dobrze wymieszaj
3. Do jednej miski przesiej mąkę, proszek do pieczenia, cynamon i sól i dobrze wymieszaj
4. W innej misce ubij jajka z cukrem na puszystą pianę
5. Do kogla mogla dodawaj powoli olej ciągle ubijając mikserem
5. Do kogla mogla dodawaj powoli olej ciągle ubijając mikserem
6. Do jajek, cukru i oleju dodawaj stopniowo, po łyżce, mieszaninę suchych składników
7. Na końcu dodaj daktyle, orzechy, wiórki kokosowe i marchewkę i wymieszaj
8. Wypełnij formy na babeczki do 2/3 wysokości
9. Piecz babeczki przez 20-30. Pilnuj, żeby się nie przypaliły, ale żeby się dobrze upiekły. Ja zostawiłam je jeszcze na dodatkowe 5 minut w wyłączonym ale rozgrzanym piekarniku
10. Żeby zrobić krem, ubijaj mikserem masło z cukrem pudrem, stopniowo dodając serek śmietankowy.
10. Żeby zrobić krem, ubijaj mikserem masło z cukrem pudrem, stopniowo dodając serek śmietankowy.
11. Schładzaj około pół godziny przed dekorowaniem
12. Udekoruj ostudzone babeczki przygotowanych i schłodzonym kremem.
I am in love. Absolutely and totally in love with Miette patisserie. Unfortunately (or fortunately) it's more of a platonic feeling since Miette is located in San Francisco, which is very far from me. At the beginning I was charmed by the movie about this beautiful candy store that you can see above. Then I was charmed by carrot cupcakes, that were already baked by Sabine from Berry Lovely. This recipe comes from acclaimed cookbook "Miette: Recipes from San Francisco Most Charming Pastry Shop," written by Meg Ray, which is a book that I am quietly and secretly dreaming about. These cupcakes charmed me even more since I never was a big fun of carrot cakes. Whenever I was approaching carrot pastry recipes I was rather unsuccessful. Despite my pretty spectacular failures and captivated by the above mentioned movie I decided to give myself a last chance to try carrot cupcakes. And it worked! With great success, because cupcakes were absolutely divine. Delicate, slightly moist, packed with delicious nuts and dried fruits, with only slightly noticeable touch of the carrot and cream that perfectly complements the rest of the cupcake. There are not so super quick to prepare, but your efforts will be rewarded with a brilliant taste. Muffins can also become a carrot cake, depending on the occasion and your tastes.
Ingredients for cupcakes (16 cupcakes)
citing with small amendments after Berry lovely
100 g flour
2 tsp. baking powder
1 tsp. cinnamon
pinch of salt
2 eggs, at room temperature
150 g sugar
175 ml vegetable oil
250 g peeled and finely shredded carrots
40 g dates, chopped
2 tsp. baking powder
1 tsp. cinnamon
pinch of salt
2 eggs, at room temperature
150 g sugar
175 ml vegetable oil
250 g peeled and finely shredded carrots
40 g dates, chopped
60 g chopped walnuts
40 g shredded coconut
Ingredients for frosting:
200 g cream cheese, at room temperature (I used Philadelphia cheese)
70 g butter, at room temperature
120 g powder sugar
Ingredients for frosting:
200 g cream cheese, at room temperature (I used Philadelphia cheese)
70 g butter, at room temperature
120 g powder sugar
1. Line the cupcake form with paper liners.
2. Preheat the ovent to 180 centigrades
3. Sift the flour, baking powder, cinnamon and salt into a bowl
4. In a separate bowl whisk the eggs with sugar
4. In a separate bowl whisk the eggs with sugar
5. Slowly add vegetable oil while still mixing the egg mixture
6. Add flour mixture, spoon by spoon, to the egg mixture
6. Add flour mixture, spoon by spoon, to the egg mixture
7. Add walnuts, dates, coconut and carrot and mix well
8. Fill two thirds of the cupcakes form with the prepared batter
9. Bake for 20-30 minutes. Take special care not to burn them, but let them bake properly. (I left them for additional 5 minutes in the oven that was still warm but already turned off)
10. While the cupcakes are being bakes, prepare the frosting. Mix butter with sugar until creamy and add Philadelphia and continue mixing until everything is well combined
11. Refrigerate for 30 minutes
12. Decorate cool cupcakes with refrigerated frosting
Przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Mojetworyprzetwory :-)
UsuńŚliczne babeczki! :) Zjadłabym z chęcią!
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania mojego bloga, jestem już także na facebooku :) http://www.facebook.com/pages/Boron-Appétit/400188196688732
Niestety Bon Appetit, tych na zdjęciu już nie ma :-(
UsuńJejuuuuuuu!
OdpowiedzUsuńBabeczki z Miette...
Cudeńka.
Wiesz Joanno,że marzymy o tej samej książce?
Serdeczności!
Aniu, co za zbieg okoliczności. Przyznam się szczerze, że dawno nie miałam akiej zachciewajki na książkę kucharską jak właśnie na tę. A jak już spróbowałam tych babeczek Miette to Król wypikeów, David Lebovitz został zdetronizowany ;-)
UsuńPozdrowionka cieplutkie przesyłam.
Ależ piękne zdjęcia! A babeczki urocze, bardzo urocze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Joasiu :)
Dziękuję Majanko za pochwały, dziękuję i również ślę pozdrowienia :-)
UsuńYour carrot cupcakes are beautiful and so is your photography. I really like the green background. Next time I am in San Francisco I will be sure to look for Miette. Maybe(fingers crossed), sometime later this summer!
OdpowiedzUsuńThanks so much for your kind words. I'm more than glad that you like my photos. And of course I also keep my fingers crossed for your visit in SF and in Miette. Good luck with this wonderful plan :-)
UsuńWygladaja uroczo, no i ten profesjonalnie nalozony krem...
OdpowiedzUsuńNo chciałaś chyba powiedzieć "prawie profesjonalny" hihihihi. Dzięki Maggie :-)
UsuńPięknie wyglądają! Dlaczego ja nigdy nie umiem tak ładnie udekorować. Twoje mają taki piękny "kręciołek" :) Jakiego rękawa używasz jeśli można spytać?
OdpowiedzUsuńDzięki Kaczodajnio za pochwały. Rękaw do dekorowania dostałam dawno, dawno w prezencie i służy mi do dnia dzisiejszego. To jest najprostszy model fackelmana taki jak tu: http://www.baranek.com.pl/index.php?strona=wiecej&produkt_id=380 . Przypuszczam, że można taki podstawowy zestaw kupić w każdym szanującym się supermarkecie ;-) Ale przyznam się, że rozglądam się za nowym, bo ten ma troszkę mało końcówek, więc i wybór wzorków do wykonania jest mały. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNazwa bardzo adekwatna do wyglądu. Rzeczywiście bosko wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDzięki Aciri za pochwałę :-)
UsuńUwielbiam ciasto i babeczki marchewkowe z kremem z serka philadelphia, idealny duet :)
OdpowiedzUsuńBurczymiwbrzuchu, zgadzam się:-)
Usuńoj, faktycznie boskie te babeczki. Wyglądają niezwykle apetycznie!
OdpowiedzUsuńDzięki Magdo :-)
Usuńjeeejkuuu!! *___*
OdpowiedzUsuńte babeczki wyglądają naprawdę UROCZO!
strasznie podoba mi się to, że są 'napakowane bakaliami', to zdecydowanie coś dla mnie! :) no i fajnie, że marchewka nie jest jakoś mocno wyczuwalna. :)
skusiłabym się na jedną.
albo dwie...no, może trzy. :D
Rocksanko, niestety nawet okruszek nie został takie były pyszne ;-)
UsuńMusze w końcu wypróbować takie babeczki bo wyglądają bosko:)
OdpowiedzUsuńŚwieże jeżyny, koniecznie wypróbuj te babeczki, bo one ni tylko bosko wyglądają ale tak samo bosko smakują :-)
UsuńCupcakes?! Mmm, good, I want that with my morning tea! :) Video is great, thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńThat would be a luxurious breakfast:-)
Usuńthese look so cute and tasty as well. i somehow end up always having lots of left over carrots. i'm glad to have found your blog and i'll be sure to pop over sometime again to see what you're cooking. feel free to drop by my web-home sometime! x
OdpowiedzUsuńI'm glad Scrambled Megs that you like my blog. Please visit me whenever possible to see what's hot :-)
UsuńNie dziwię się, że szybko zniknęły ze stołu! Pięknie wyglądają i - wierzę na słowo- rewelacyjnie smakują! Dodane do listy przepisów, które koniecznie trzeba wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńSmaczny kąsek, naprawdę wypróbuj koniecznie bo zaiste warto:-D
Usuńśliczne te babeczki :)
OdpowiedzUsuńKuchenny bałaganie, zgadzam się. A oprócz tego są pyszne :-)
UsuńRzeczywiście są boskie ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Dzięki Biedr_ono. Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ;-)
Usuńniesamowicie piękne !
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić Ulcik :-)
Usuńpołączenie marchewki i oleju to dobry zestaw na lato - taka dawka betakarotenu ułatwia opalanie :)
OdpowiedzUsuńI do tego jaka pyszna :-)
Usuń