Brukselka to do tej pory jedno z dwóch, zaraz po fenkule, warzyw, których nienawidziłam. Znienawidzona przede wszystkim za swój gorzki smak, który nie należał do najprzyjemniejszych pozostawała przeze mnie niezauważalna przez wiele lat. Fenkuł do tej pory ma zaszczytne, pierwsze miejsce w tej kategorii i szybko się to nie zmieni. Brukselka natomiast z drugiego miejsca wypadła w ogóle z tego rankingu i jest to zaiste odkrycie sezonu. Dlaczego tak się zadziało? Co tak ważnego musiało się stać, że nagle znienawidzona brukselka staje się warzywem fascynującym i na nowo odrywanym? Otóż dowiedziałam się z artykułu Magdy Gessler, że brukselka wcale nie musi być gorzka i to jedno zdanie było przełomowe. Zaczęłam eksperymentować i wyszło lepiej niż myślałam. Rzeczywiście, goryczkę da się usunąć za pomocą cukru dodanego do brukselki podczas szybkiego smażenia. W efekcie wychodzi niezwykle ciekawe w smaku i inspirujące warzywo,
które można łączyć z innymi składnikami na tysiąc różnych sposobów. Tym
razem brukselka występuje w wersji absolutnie niewegetariańskiej, bo z
dodatkiem wędzonego boczku. Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdyby już
niedługo nie miała się tu pojawić wersja całkowicie wegetariańska a
nawet wegańska. Ale na tę wersję trzeba jeszcze chwilkę poczekać.
Nie było by to tak ważne odkrycie, gdyby brukselka nie była niskokaloryczna i tak wartościowa pod względem zawartości białka, błonnika, witam i soli mineralnych. W tych małych główkach kapusty brukselskiej kryje się sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, cynk, fosfor, beta karoten a także witaminy E, K, H, B1, B2, B3, B5, B6, C a także kwas foliowy*). Warto więc zapomnieć o niemiłych doświadczeniach z dzieciństwa z brukselką w roli głównej i przekonać się, że nie taka brukselka straszna jak nam się do tej pory wydawało.
Nie było by to tak ważne odkrycie, gdyby brukselka nie była niskokaloryczna i tak wartościowa pod względem zawartości białka, błonnika, witam i soli mineralnych. W tych małych główkach kapusty brukselskiej kryje się sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, cynk, fosfor, beta karoten a także witaminy E, K, H, B1, B2, B3, B5, B6, C a także kwas foliowy*). Warto więc zapomnieć o niemiłych doświadczeniach z dzieciństwa z brukselką w roli głównej i przekonać się, że nie taka brukselka straszna jak nam się do tej pory wydawało.
Składniki (2 porcje)
ok. 50 g wędzonego boczku
0,5 kg brukselki
sól i cukier
olej rzepakowy do smażenia
odrobina wody
1. Odpowiednio przygotuj brukselkę tzn. obierz z wierzchnich liści, odkrój odrobinę dolnej łodygi, przekrój na ćwiartki lub połówki w zależności od wielkości
2. Na suchej patelni podsmaż wędzony boczek pokrojony w drobną kostkę
3. Przełóż boczek z patelni i odstaw.
2. Na suchej patelni podsmaż wędzony boczek pokrojony w drobną kostkę
3. Przełóż boczek z patelni i odstaw.
4. Rozgrzej olej na patelni
5. Na porządnie rozgrzany olej wrzuć brukselkę uprzednio przygotowaną brukselkę
6. Po chwili dodaj sól i cukier, które wyciągną gorycz z brukselki
7. Po kilku minutach smażenia dodaj na patelnię odrobinę wody, żeby brukselka trochę zmiękła. Jeżeli chcesz mieć brukselkę miękką, to przykryj pokrywką i podduś jeszcze trochę. Jeśli wolisz brukselkę twardawą i jędrną, to po wygotowaniu się całej wody jest już gotowa.
* http://www.kobieta.info.pl
* http://www.kobieta.info.pl