Tym razem pokazuję Wam coś, czego wyjątkowo nie upiekłam ani nie zrobiłam własnoręcznie, choć uczestniczyłam w poszukiwaniach odpowiedniego przepisu no i oczywiście w pochłanianiu z wielkim smakiem tych cudowności. Mistrzowski tort wyszedł spod ręki Łasuchowej Mamy. Okazja była nie byle jaka bo 80-te urodziny Łasuchowej Babci. Tort nie mógł być więc takim zwykłym tortem, bo takie urodziny trzeba świętować hucznie. Tort wyszedł boski. Absolutnie boski, mocno czekoladowy no i dość ciężki gatunkowo, bo i ciasto czekoladowe i krem czekoladowy i polewa czekoladowa sprawiają, że czekolady jest w nim naprawdę sporo. Dlatego świetny dodatkiem są tu wiśnie, które ten czekoladowy tort troszkę orzeźwiają. Atutem tego cuda jest to, że jest całkowicie bezpieczny. Krem, którym przełożone jest czekoladowe ciasto jest na bazie masła i serka śmietankowego. Nie ma w nim surowych jajek, więc bez stresu można go przygotować nawet podczas upałów. Nie będziemy musieli się martwić zagrożeniem salmonellą.
Przepis znalazłam na stronie słynnej Donny Hay i delikatnie go zmodyfikowałam oraz dodałam polewę czekoladową znalezioną u Dorotki. W oryginale ciasto jest dużo wyższe niż to na zdjęciu ze względu na fakt, że Donna używa foremek do ciasta o średnicy 12 cm a ten tort czekoladowy był pieczony w foremce o średnicy 24 cm.
Składniki na ciasto czekoladowe (scroll down for English)
powtarzam z drobną modyfikacją za Donną Hay
125ml wody
60g masła, posiekanego
2 łyżki kakao, przesianego
150g przesianej
mąki
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
220g cukru pudru
1 jajko
60ml maślanki
Składniki na krem (scroll down for English)
powtarzam za Donną Hay 100g miękkiego masła
500g serka śmietankowego philadelphia
320g cukru pudru, przesianego 0,5 kubka kakao, przesianego
Składniki na wiśnie do kremu
powtarzam za mamą Łasucha ;-)
ok. 300 - 400 g mrożonych lub świeżym wiśnie, drylowanych oczywiście
kilka łyżek cukru
chlust albo dwa alkoholu. My użyłyśmy słodkiej wiśniówki domowej roboty.
Składniki na polewę:
Powtarzam za Moimi wypiekami
100 g gorzkiej czekolady
40 g masła
1. Nagrzej
piekarnik do 150 °C
2. Umieść wodę, masło i kakao w
rondelku i podgrzewaj na średnim ogniu dopóki masło się nie
rozpuści
3. Umieść mąkę, sodę i cukier w
misce, dodaj miksturę wody, masła i kakao i mieszaj do połączenia.
4. Dodaj jajko, maślankę i mieszaj do połączenia.
5. Podziel masę na dwie foremki
wysmarowane tłuszczem i wyłożone papierem do pieczenia
6. Piecz 40-45 minut albo do suchego
patyczka.
7. Po upieczeniu ostudź
8. W trakcie pieczenia przygotuj krem
9. Umieść masło z serkiem w misce
i ubijaj mikserem,
10. Dodaj cukier i kakao i ubijaj aż
do uzyskania lekkiej i puszystej konsystencji.
11. W rondelku umieść wiśnie z cukrem i alkoholem.
12. Gotuj przez kilka minut, tak żeby wiśnie nabrały aromatu alkoholu i słodyczy z cukru
13. Odcedź i schłodź w lodówce
14. Ostudzone ciasta przekrój na pół, żeby
powstały cztery warstwy, i przekładaj każdą warstwę kremem oraz wiśniami. Zostaw trochę wiśni do dekoracji
15. Składniki na polewę rozpuść w kąpieli wodnej
16. Rozprowadź polewę czekoladową na górze tortu i udekoruj pozostałymi wiśniami.
English version
A very chocolate cake
As an exception to the rule I want to show you today something that I did not bake by myself although i participated in recipe research and in eating of course. This cake was one of the ways to celebrate my grandma's 80th birthday, and my mym did all the baking. This cake is far from ordinary. It's chocolately and absolutely divine although quite heavy and dense.
I found the recipe on Donna Hay's website and together with my mum we modified it slightly with some cherries and chocolate layer on top that I found on Dorota's blog.The original cake is much higher than the one on the picture due to the fact that Donna uses molds with a diameter of 12 cm and our chocolate cake was baked in a mold with a diameter of 24 cm.
Ingredients for the chocolate cake
adapted from Donna Hay
125ml water
60g butter, chopped
2 tablespoons cocoa, sifted
150g sifted flour
0.5 teaspoons baking powder
220g icing sugar
1 egg
60ml buttermilk
Ingredients for the buttercream (scroll down for English)
adapted from Donna Hay
100g butter, softened
500g cream cheese (I used Philadelphia)
320g icing sugar, sifted
0.5 cup cocoa, sifted
Ingredients for the cherries
about 300 - 400 g frozen or fresh cherries, pitted of course
a few tablespoons of sugar
splash or two of alcohol. We used homemade cherry brandy.
Ingredients for the chocolate top layer:
Adapted from Moje wypieki
100 g of dark chocolate
40 g of butter
1. Preheat the oven to 150 ° C
2. Place water, butter and cocoa in a saucepan and heat over medium heat until the butter is melted
3. Place the flour, baking powder and sugar in a bowl, add the mixture of water, butter and cocoa and stir to combine.
4. Add egg, buttermilk and stir to combine.
5. Share the batter into two greased tins lined with baking paper
6. Bake 40-45 minutes or until a dry stick.
7. Allow to cool
8. During baking, prepare the buttercream
9. Place the butter and cream cheese in mixer bowl and beat,
10. Add sugar and cocoa and beat until light and fluffy consistency.
11. Place cherries in a saucepan with the sugar and alcohol.
12. Cook cherries for several minutes, so that the cherries gest some flavour of alcohol and sugar
adapted from Donna Hay
125ml water
60g butter, chopped
2 tablespoons cocoa, sifted
150g sifted flour
0.5 teaspoons baking powder
220g icing sugar
1 egg
60ml buttermilk
Ingredients for the buttercream (scroll down for English)
adapted from Donna Hay
100g butter, softened
500g cream cheese (I used Philadelphia)
320g icing sugar, sifted
0.5 cup cocoa, sifted
Ingredients for the cherries
about 300 - 400 g frozen or fresh cherries, pitted of course
a few tablespoons of sugar
splash or two of alcohol. We used homemade cherry brandy.
Ingredients for the chocolate top layer:
Adapted from Moje wypieki
100 g of dark chocolate
40 g of butter
1. Preheat the oven to 150 ° C
2. Place water, butter and cocoa in a saucepan and heat over medium heat until the butter is melted
3. Place the flour, baking powder and sugar in a bowl, add the mixture of water, butter and cocoa and stir to combine.
4. Add egg, buttermilk and stir to combine.
5. Share the batter into two greased tins lined with baking paper
6. Bake 40-45 minutes or until a dry stick.
7. Allow to cool
8. During baking, prepare the buttercream
9. Place the butter and cream cheese in mixer bowl and beat,
10. Add sugar and cocoa and beat until light and fluffy consistency.
11. Place cherries in a saucepan with the sugar and alcohol.
12. Cook cherries for several minutes, so that the cherries gest some flavour of alcohol and sugar
13. Drain cherries and chill in refrigerator
14. Once cooled, cut cakes in half horizontally, so that you have four "slices"
14. Once cooled, cut cakes in half horizontally, so that you have four "slices"
15. Assemble the cake by spreading 1/4 of the buttercream on first cake layer. Repeat with other layers adding some cherries here and there. Resere some cherries for decoration.
16. Melt chocolate with butter in waterbath to create chocolate top layer
16. Melt chocolate with butter in waterbath to create chocolate top layer
17. Spread metled chocolate top layer on top of the cake and decorate with remaining cherries.
Przepiękny, smakowity !
OdpowiedzUsuńBabcia na pewno była zachwycona, wszystkiego najlepszego, zdrówka dla Babci!
Wszyscy byli zachwyceni i wszyscy pożerali to torcisko ze smakiem:-) Aż do ostatniego kawałka i ostatniej wisienki:-) Pozdrawiam Majanko :-)
UsuńCo za tort!
OdpowiedzUsuńBrawa dla Łasuchowej Mamy.
Błagam choć o kawałeczek...
Amber, tego już nie ma:-( Ale był tak dobry, że będzie następny. Wtedy zapraszam serdecznie :-)
UsuńJaki okazały! Najbardziej lubię czekoladowe torty...a ten jest dodatkowo z wisniami i wisniówką...marzenie :-)
OdpowiedzUsuńNo to trafiłam Ci w gust :-)
UsuńDonna Hay potrafi gotować, bardzo lubię jej książki. Swoją drogą przepisy z modyfikacjami lubię najbardziej, bo przypaminają mi ona, jak niesamowite jest gotowanie i jakie twórcze :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na ciasto się sprawdził, więc zaczynam Doonie ufać :-) A przepisy z modyfikacjami to moja specjalność. Są wtedy bardziej moje ;-)
UsuńŻeby mi tak ktos upiekł taki tort na urodziny w prezencie, byłabym chyba w siódmym niebie :] uwielbiam czekoladowe torty!
OdpowiedzUsuńDrui, wystarczy poszukać dobrego duszka i przekonać a może upiecze:-)
UsuńPrawdziwie rodzinny tort :) Prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńDzięki Natalio :-)
UsuńChciałabym taki tort na urodziny! Są już wkrótce a bardzo nie lubię piec na swoje własne urodziny (tak jakoś mam):) i ta wiśniówka domowej roboty...już nic nie powiem;)
OdpowiedzUsuńZufik, ten tort jest boski, w sam raz na urodziny :)
UsuńNo widzę właśnie...:)));P teraz będzie mi się śnił dopóki nie zrobię takiego, ale nie wiem czy mi taki boski wyjdzie...
UsuńWow! This cake looks so decadently delicious! Happy birthday to your grandmother!
OdpowiedzUsuńThanks Tessa. I can assure you that this cake not only looks delicious. It also is delicious :-)
UsuńWspaniały tort!:)
OdpowiedzUsuńDzięki Judik:-)
UsuńWygląda obłędnie:) smakuje zapewne podobnie - wiem, bo bardzo podobny tort wybrałam na swoje wesele.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że smakował równie obłędnie jak wyglądał:-)
UsuńPiękny blog :) A jeśli chodzi o pieczenie to mam jakąś dziwną tortofobię... może to brak pewności siebie? Chciałabym jednak stworzyć w końcu coś równie pięknego i czekoladowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam również na mojego bloga :)
Dzięki Asiu, cieszę się, że podoba Ci się mój blog:-) Stworzenie takiego cuda to nic trudnego. Trzeba po prostu kierować się dokładnie przepisem i tyle :-) Warto się wreszcie odważyć i zacząć piec torty, bo naprawdę warto:-)
UsuńOMG ! czekolada!!! mniam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie OMG :-)
UsuńWygląda pięknie! Ja ogólnie wolę torciki biszkoptowe ze śmietanowym kremem, ale temu bym się nie była w stanie oprzeć!
OdpowiedzUsuńGłodomorku, ja też wolę te lekkie, delikatne, najlepiej piankowe, ale ten tort jest tak boski, że nawet ja nie mogę przejść obok niego obojętnie:-)
UsuńUlituj się nade mną i podeślij kawałek tego pysznego tortu!!!
OdpowiedzUsuńCzekam;P
Anno Mario, będę musiała upiec dla Ciebie nowy, bo ten już dawno, dawno temu zniknął :-) I zrobię to z przyjemnością, bo tort jest boski;)
Usuńcudo! od samego patrzenia chce mi się jeść:)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam, cudo:-D
UsuńHi Joanna, a very chocolate cake indeed! Lovely! :)
OdpowiedzUsuńThanks Marina :-)
UsuńI love chocolate & cherries together :-)
OdpowiedzUsuńYeah this is really great combination:-)
UsuńPiękna sprawa, szczególnie.. że 'czekoladowy' ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Piękna i pyszna Biedr_ono :-)
Usuńtaki piękny i elegancki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Chantel :-)
UsuńNo, no dziewczyny, miałyście prawdziwie łańcuchową ucztę :)
OdpowiedzUsuńOj uczta była zaiste prawdziwie łasuchowa - poszalałyśmy z kaloriami w ten dzień ;-)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam, mniam...niesamowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że tak samo niesamowicie smakuje;-)
UsuńOmg! Nieeebo. Gdyby tylko nie chodził za mną red velvet to ten byłby chyba zdecydowanym faworytem :D
OdpowiedzUsuńOj nieeebo, nieeeebo w gębie:-) Mogę to potwierdzić ;-)
UsuńJoanno, intryguje mnie pkt 15. Masz na myśli krem czy polewę(raczej polewę)i co oznacza kąpiel wodna?
OdpowiedzUsuńTak oczywiście to miała być polewa. Już zmieniam :D a kąpiel wodna to znaczy że stawiasz garnek w wrzatkiem na kuchence a na tym garnku stawiasz miskę z czekoladą do rozpuszczenia. Miska musi być wieksza od garnka żeby się nie utopila w garnku i żeby jej dno nie dotykało wrzatku. I już :D
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam
UsuńTo ja dziękuję za wykrycie błędu. Pozdrawiam serdecznie :-D
Usuń