Do tej pory zawsze cieszyłam się na wszelakie jarmarki przedświąteczne, bo oprócz wszędobylskim mikołajów i choinek mogłam też pożerać ogromne ilości słodkich, prażonych migdałów. Teraz brak jarmarku już mi nie straszny, bo taką słodką przegryzkę potrafię bez problemu, w kilka dosłownie minut zrobić w domu. Domowa wersja jest nie tylko dużo tańsza, ale i lepsza, bo mogę ją dodatkowo doprawić aromatycznymi przyprawami. Moje prażone migdały są na przykład mocno cynamonowe. Może właśnie dlatego znikają szybko w niewyjaśnionych okolicznościach :-)
Sugared, roasted almonds scented with cinnamon are perfect sweet snack for any season, although they taste best in autumn and winter. They are delicious, crunchy, sweet and easy to prepare. The only problem is that such almonds disappear quite quickly, so you'd better prepare a bigger batch :-)
Składniki (scroll down for English version)
Inspiracja: klik
pół szklanki migdałów ze skórką (
4 łyżki cukru
1 łyżka wody
1 łyżeczka cynamonu
1. W garnku, najlepiej takim z grubym dnem podgrzewaj na wolnym ogniu cukier, wodę i cynamon aż cukier całkowicie się rozpuści
2. Dodaj migdały i mieszaj bez przerwy
3. Mieszaj do momentu, kiedy cukier zacznie się krystalizować i będzie wyglądał jak piasek
4. Gorące migdały wysyp na papier do pieczenia i poczekaj aż odrobinę wystygną.
Ingredients
Inspiration: click
0,5 cup of whole, raw almonds
4 tablespoons of sugar
1 tablespoons of water
1 teaspoon of cinnamon
1. Heat sugar, water and cinnamon ona low heat in a pot (preferably thick bottom pot) until sugar dissolves completely
2. Add almonds and stir constantly
3. Stir until sugar starts to crystallize and resembles sand
4. Remove almonds from the pot and arrange on baking paper. Allow to cool slightly before serving
muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńSą pyszne Justynko :-)
UsuńWyglądają mega pysznie!!! Jarmarki świąteczne uwielbiam :). W tym roku wybieram się w tym celu do Niemiec :)
OdpowiedzUsuńOooooo woooow. Niemieckie jarmarki muszą być bombowe. Ja przerabiałam duńskie i byłam zachwycona :-D
UsuńZ cynamonem muszą być ekstra! Ja robiłam takie migdały raz - w miodzie i rozmarynie. to była POEZJA. więc inne wersje też muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńA jarmarki świąteczke z kolei kocham za kasztany... :)
Oooo miodowo rozmarynowe też muszę koniecznie przetestować :-) A kasztany jakoś u nas nie są megapopularne. Ja jadłam je raz i jakoś mnie nie zachwyciły bardzo mocno, buuuu :-(
UsuńUwielbiam takie migdaly. Tak, jak Ty zawsze wcianalam je na swiatecznych jarmarkach wlasnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Teraz możesz je mieć w domu, na wyciągnięcie ręki :) Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńO mniam, muszą być przepyszne!
OdpowiedzUsuńSą przepyszne Majanko, oj są :-)
Usuńpoproszę torebkę!
OdpowiedzUsuńWidzę, że stawiasz na hurt ;-)
UsuńKusisz...
OdpowiedzUsuńCynamonowe bardzo mi odpowiadają smakowo.
Rok temu robiłam w miodzie i chili ,jako prezent.
Też polecam.
Kuszę, bo ja po to jestem, by kusić Amber :-) Miodowe na ostrrrro też zapowiadają się arcyciekawie :-)
UsuńNo cudnie, fajne na prezent dla przyjaciół :) o ile coś się uchowa ;)
OdpowiedzUsuńZ tym uchowaniem to ciężko ;-)
UsuńKupiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńUdało mi się ;-)
Usuńno proszę jakie to proste:) ha tez kupowałam takie bakalie zawsze na świątecznych jarmarkach:) będę musiała zrobić takie w domu!
OdpowiedzUsuńOj warto, warto, bo prosto i taniej niż na jarmarkach :)
UsuńOjej, chyba nie przestałabym chrupać :)
OdpowiedzUsuńto fakt, ciężko przerwać ;-)
UsuńBardzo nęcące - czuję ich zapach:-)) Drugie zdjęcie przepiękne:-)
OdpowiedzUsuńI nęcą i kuszą zaiste. Cieszę się, że zdjęcie się podoba Marzenko :-)
UsuńTez uwielbiam ten przysmak! Zaraz biegnę do kuchni i robię, ale słonecznik i fistaszki, bo migdały mnie uczulają ;)
OdpowiedzUsuńŚmiem twierdzić, że ze słonecznikiem i fistaszkami będzie równie pysznie :-)
OdpowiedzUsuńPól szklanki???? Chyba na osobę..;)!
OdpowiedzUsuńhihihihi, zaiste to skromna, nawet bardzo skromna porcja na jedną osobę ;-)
UsuńKOCHAM TAKIE MIGDAŁY !!!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :-)
Usuń