Kusiłam Was już tą pizzą od kilku dni. Pomysł był odkrywczy,
całkowicie autorski i powstał gdzieś pomiędzy jawą a snem, bo
podczas zasypiania. Zawsze mam wtedy najlepsze pomysły, bo łóżko
jest moją świątynią dumania. Nie mam w sypialni telewizora, nie
mam komputera, mam tylko wygodę, przestrzeń i ciszę. W takim
warunkach rodzą się najlepsze pomysły. Bez bodźców zewnętrznych,
bez hałasu, mogę wreszcie po ciężkim dniu sięgnąć do tego, co
się nazbierało w środku. Sypialnia to dla mnie taka kiełkownica
odkryć wszelakich.
Pomysł, pomysłem, ale ciągle był tylko w głowie.
Niezrealizowany i trochę nieśmiały. Bo choć botwina znana jest Włochom, to jednak połączenie z włoską pizzą to połączenie całkiem nowe. Ja przynajmniej takiego nie spotkałam do tej pory. To trochę taka kuchnia fusion. Połączenie niebanalne i harmonijne, wykorzystujące składniki, które łączyć się nie powinny albo nie mają w zwyczaju. Nie byłam pewna, czy się
da, czy wyjdzie dobre i czy będzie jadalne. Efekt przeszedł jednak
moje najśmielsze oczekiwania. Piszę to z pełną świadomością i odpowiedzialnością za słowa. Pizza z botwinką wyszła przepyszna.
Wytrawna, mocno czosnkowa, ale i prosta, bo składników niewiele. Po
prostu hit. Od teraz będzie się pojawiała regularnie u Łasucha.
Jeżeli chodzi o ciasto do pizzy, to ja korzystałam z tego, które
wyrobiła za mnie maszyna do pieczenia chleba. Możecie wykorzystać
swój przepis, mój, lub skorzystać z gotowego ciasta. Moi
informatorzy donoszą, że w dużych Carrefourach, tych z poważnymi
piekarniami, można kupić gotowe ciasto przygotowane przez tych
samych piekarzy, którzy na miejscu pieką chleb. Ciasto jest na wagę
i podobno w śmiesznie niskiej cenie. Nie próbowałam osobiście,
ale może warto poeksperymentować, jeżeli akurat ten superkarket
macie w pobliżu. W Realu niestety nie ma takiego ciasta w sprzedaży
albo mnie nie udało się go wyszperać.
Składniki na ciasto (dla maszynowców) (1 pizza o średnicy ok.
28cm)
(scroll down for English)
112ml wody
0,5 łyżki oliwy z oliwek
0,5 łyżeczki soli
200 g mąki pszennej
200 g mąki pszennej
0,5 łyżeczki suszonych drożdży
1. Umieść w formie do pieczenia składniki w następującej
kolejności: woda, oliwa z oliwek, sól, mąka i drożdże
2. Wstaw formę do pieczenia do swojej maszyny
3. Włącz program do wyrabiania ciasta (1,5)
4. Po półtorej godziny ciasto będzie gotowe
5. Wyjmij ciasto, szybko wyrób i uformuj okrągły placek.
6. Wyłóż placek na foremkę lub kamień do pieczenia pizzy lub
na zwykły papier do pieczenia
7. Piecz w piekarniku około 10 minut w temperaturze 180 stopni
Składniki na botwinkowe wypełnienie pizzy
1 pokaźny i pękaty pęczek botwinki
2 duże ząbki czosnku
ok. 100 g żółtego sera
ziarna słonecznika
oliwa z oliwek do smażenia
sól i pieprz
1. Starannie umyj botwinkę, żeby na pizzy nie znalazł się
piasek
2. Wysusz botwinkę (za pomocą ściereczki lub wirówki do
sałaty) i posiekaj ją na dość spore kawałki
3. Na zimną patelnię wlej odrobinę oliwy i włóż posiekany,
ale nie zmiażdżony czosnek i podsmaż delikatnie uważając, żeby
czosnek się nie spalił
4. Na patelnię, na której smaży się czosnek, dodaj liście i
łodyg botwinki i duś przez kilka chwil
5. Dopraw solą i pieprzem
6. Zetrzyj żółty ser na grubych oczkach
7. Na podpieczony spód od pizzy wyłóż botwinkę, posyp startym
żółtym serem oraz ziarenkami słonecznika.
8. Zapiekaj w piekarniku około 10 minut aż ser się rozpuści i
lekko zrumieni
English version
Pizza with chard
Pizza with chard is quite a visionary idea that I discovered one day when falling to sleep. The idea theoretically sounded brilliantly but still I was a bit worried if I was going in the right direction. I was still not sure if my vision had any potential. A combination of ingredients I had never seen or tasted before. But the end result was remarkable, while the flavours very harmonious. The pizza turned out to be far beyond my expectations. A big hit to be quite frank.
As for the pizza dough, I admit that I took advantage of my breadmaking machine for preparations. Fell free to use your dough recipe, mine, or use the ready-made dough, according to your likings.
As for the pizza dough, I admit that I took advantage of my breadmaking machine for preparations. Fell free to use your dough recipe, mine, or use the ready-made dough, according to your likings.
Ingredients for the dough (for breadmaking machine) (a pizza of a diameter of approximately 28cm)
112ml of water
0.5 tbsp olive oil
0.5 tsp salt
200 g of all-purpose flour
0.5 teaspoon of dried yeast
1. Place all ingredients in the baking mould in the following order: water, olive oil, salt, flour and yeast
2. Put the baking mould in you bread making machine
3. Choose the dough program (app 1.5h)
4. After 1.5 hour the dough will be ready
5. Remove dough and shape it into a pizza .
6. Transfer onto pizza stone of plain parchment paper
7. Bake in oven for about 10 minutes at 180 centigrades112ml of water
0.5 tbsp olive oil
0.5 tsp salt
200 g of all-purpose flour
0.5 teaspoon of dried yeast
1. Place all ingredients in the baking mould in the following order: water, olive oil, salt, flour and yeast
2. Put the baking mould in you bread making machine
3. Choose the dough program (app 1.5h)
4. After 1.5 hour the dough will be ready
5. Remove dough and shape it into a pizza .
6. Transfer onto pizza stone of plain parchment paper
Ingredients for the chard filling for pizza
a big bunch of chard leaves and stems
2 large cloves of garlic
approximately 100 g of cheese (cheddar or mozzarella would be good choices)
sunflower seeds
olive oil for frying
Salt and pepper
1. Thoroughly wash the chard so that there is no sand on the pizza
2. Dry chard (with a kitchen cloth or salad centrifuge) and chop it into fairly big pieces
3. On a cold pan, pour a little olive oil and put chopped, but not crushed garlic and fry gently, being careful not to burn garlic
4. Add chopped chard onto the pan and simmer for a few moments
5. Season well with salt and pepper
6. Grate cheese
7. On the prepaked pizza dough spread chards, sprinkle with cheese and sunflower seeds
8. Bake in oven for about 10 minutes until cheese is melted and lightly browned
odkrywczy przepis! jest mega, chyle czoła! na coś takiego jeszcze nie wpadłam:)
OdpowiedzUsuńNo Antenka, dzięki za te wszystkie miłe słowa :-) Pizza jest naprawdę megapyszna!!!
UsuńExtra przepis! Taka pizza musi być pyszna! :) Ja tymczasem zrobiłam pierwszą tartę z botwinką. Będę jadła ją jutro.Mam nadzieję,ze będzie dobra :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Majanko, ona jest pyszna!!! Tarta botwinkowa też wykazuje megapotencjał :-)
Usuńwidzę pozytywny i rewelacyjny efekt!
OdpowiedzUsuńNie mylisz się Karmel-itko :-)
UsuńDlatego kocham Polskę, miedzy innymi za to. Zazdroszczę, też zjadłabym, a użycie botwinki w taki sposób chodzi za mna juz kilka tygodni.
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie Dario Anno, bo pizza wyszła rewelacyjna!!!
UsuńFabulous idea using chard as your star ingredient! Lovely and delicious! I will remember this recipe the next time I make pizza.
OdpowiedzUsuńPlease do remember this pizza Tessa, because this pizza is definitely worth remembering and worth trying :-)
UsuńWhat a unique, yet delicious pizza! I must make myself a nice veggie pizza like yours :)
OdpowiedzUsuńthis one is sooooo delicious so trust me that it will be a hit Lizzy :-)
UsuńSwietna pizza! Robilam juz tarte z botwinka i bardzo mi smakowala. Pizze tez musze zrobic. Tylko z botwinka w DE jest maly problem ale musze sie rozejrzec bo od czasu do czasu sie pojawia.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
P.S. U mnie w Realu (w DE) mozna kupic gotowe ciasto na pizze ale ja zawsze robie sama :)
Trzymam kciuki za znalezienie. Ja też wolę robić ciasto na pizzę sama, ale wiem, że dla tych, którym się nie chce takie ciasto jest dużym ułatwieniem :-)
UsuńPyszny eksperyment.
OdpowiedzUsuńBotwinka ma wiele ,twarzy'.
Uwielbiam ją i ostatnio zajadam w sałatkach młode listki.
Jednak bezskutecznie poszukuję w Polsce jej liściastej odmiany Kale.
I masz rację, w sypialni rodzą się najlepsze pomysły.
Choć u mnie też rodzą się w aucie korkach.
Pozdrowienia!
Ja używam tej naszej zwykłej "buraczanej" botwinkii podobnie jak Ty dodaje młode drobne listeczki do sałatek. Mniam mniam. Pozdrawiam Amber cieplutko i życzę Ci miłego dnia.
UsuńCo za ciekawy pomysł. :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam botwinki...
Pizza wygląda bardzo apetycznie.
Dzięki Niusiu, pizza wyszła boska :-)
UsuńBardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńPolecam Kuchenny Bałaganie :-)
UsuńJeszcze takich rarytasów nie jadłam. Wypróbuję, jestem ciekawa jak to smakuje :-)
OdpowiedzUsuńSmakuje rewelacyjnie :-)
UsuńBardzo pomyslowa!
OdpowiedzUsuńOj tak Maggie :-)
Usuńohoho nieźle pomyślane, bardzo ciekawe połączenie :>
OdpowiedzUsuńDzięki Emcia:-)
UsuńBardzo ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się z Tobą Shinju nie zgodzić :-)
UsuńSuper pomysł! Jestem za:)
OdpowiedzUsuńJa też :-D
UsuńThx for connecting with me on foodbuzz. I just subscribed to your blog feed and can't wait to see what your next post will be!
OdpowiedzUsuńGlad that you like my blog, please visit me as often as you want. You're very most welcomed here :-)
UsuńPomysł genialny! Musi być wyjątkowa
OdpowiedzUsuńNatalio, ta pizza jest wyjątkowa :-)
UsuńBotwinkę bardzo lubię, na pizzy to dla mnie nowość, chociaż kiedyś mi gdzieś mignęła na jakimś blogu. Bardzo podoba mi się jej połączenie z czosnkiem i ziarnami słonecznika! Myślę, że by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że byś ją Głodomorku polubiła :-)
Usuńwspaniałe połączenie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się a jakże :-)
UsuńMówi się, że fusion is confusion, ale to bzdura, bo patrząc na tę pizzę, widać, że niebanalne połączenia mają sens! Pycha :)
OdpowiedzUsuńto połączenia ma sens, OJ TAK :-) Mogę potwierdzić, że to naprawdę pycha pizza :-)
UsuńNo to dopiero ciekawostka, botwinka na pizzy, ciekawa jestem tego smaku.
OdpowiedzUsuńA co do pomysłów to też zawsze przychodzą mi do głowy w sypialni, zazwyczaj gdy usypiam dzieci ;)
Kaczodajnio, spróbuj koniecznie, bo naprawdę warto :-) Nie wiedziałam, ze przy usypianiu dzieci przychodzą do głowy dobre pomysły. Muszę sobie zrobić dzieciaka więc ;-) Pozdrawiam cieplutko
UsuńJak ja lubię eksperymentować w kuchni ! Bardzo ciekawe połączenie.
OdpowiedzUsuńŚwieże Jeżyny, zachęcam gorąco do tych eksperymentów
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO rany! Pomysłowe nie powiem:)...botwika, ostatnio nie wiedziałam już co z nią robić..muszę spróbować zrobić Twoją wersję pizzy :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, bo warto Zufik :-)
UsuńEksperymentalne czary mary. Genialne!
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę :-)
UsuńW mojej sypialni, też czasami rodzą się genialne pomysły.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że rano pamiętam już tylko ich skrawki;)))
Bardzo jestem ciekawa tego eksperymentu!:)
Ja też czasami mam problemy z poranną pamięcią, ale potem w ciągu dnia się przypomina:-) Eksperyment się powiódł więc zachęcam do wypróbowania przepisu :-)
Usuńwspaniale innowacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńjestem meega ciekawa smaku, chciałabym spróbować! :))
Rocksanka, nic prostszego a ja ze swojej strony zachęcam, bo pizza wyszła boska :-)
UsuńJeszcze nigdy nie używałam w swojej kuchni botwinki. Oryginalny przepis.
OdpowiedzUsuńAgato, spróbuj koniecznie, bo botwinka jest nie tylko pyszna, ale i zdrowa :-)
UsuńSuch a fun, unique pizza! I could eat pizza everyday for every meal!
OdpowiedzUsuńThe cafe sucre farine, yeah it is in fact unique and also sooooo delicious:-) I'm not such a big fan of pizza as you, but I like to have eat it from time to time, especially in this version :-)
UsuńIneteresujący pomysł
OdpowiedzUsuńoj tak Ervisha :-)
UsuńPizza niedawno była upieczona, ale do tej pory nie piekłam z botwinką.. jak widać botwinka robi się coraz bardziej powszechna w kuchni ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Nic dziwnego, jest pyszna Biedr_ono :-)
Usuńświetna pizza! takiej jeszcze nie jadłam:P na pewno spróbuję:)
OdpowiedzUsuńMonia, spróbuj, bo naprawdę warto:-)
UsuńCan't help it sexcam Tell you the truth, stays on top of your screen like when you're strapped into a body-crushing motion simulator.
OdpowiedzUsuńHave a look at my weblog - sex cams