Dzisiaj będzie krótko i na temat. Mój słodki bałagan zebrał całą masę pochwał wszelakich. Tych zwykłych i tych naprawdę nadzwyczajnie miłych i zapadających w pamięć. Słychać było wyraźnie ochy i achy, mlaskania i mruczenia. Sekretem tego bałaganu są boskie bezy domowej roboty, o których pisałam już bardzo dawno temu: klik. Warto włożyć w eton mess trochę wysiłku, bo efekt jest naprawdę powalający :-D
Składniki (7 porcji) (scroll down for English version)
0,5 kg owoców (maliny, jeżyny, truskawki lub najlepsze do tego porzeczki)
0,5 L śmietany 30%
3 łyżki cukru pudru - możesz też zmielić cukier trzcinowy - będzie jeszcze lepsze
odrobina soli
małe bezy z 3-4 białek (przepis na bezy znajdziecie tu: klik (można ostatecznie nabyć sklepowe bezy, ale to już nie będzie ten sam eton mess)
1. Ubij śmietanę z odrobiną soli na sztywno
2. Przed końcem ubijania dodaj cukier puder, pilnując żeby nie ubijać śmietany zbyt długo, bo uzyskamy masło a nie bitą śmietanę
2. Do pucharków nakładaj warstwami owoce, bezy i bitą śmietaną
3. Podawaj natychmiast po przygotowaniu
English version
Eton mess
My eton mess is divinely divine. It really is soooo good because I'm using my very own meringue kisses. Eton mess with store bought meringues will not be as good as this one, trust me :-)
Ingredients (7 servings)
0.5 kg of fruits (raspberries, blackberries, strawberries or red currants that are actually the best fruits for eton mess)
0.5 L of 30% heavy cream
3 tablespoons powdered sugar
0.5 kg of fruits (raspberries, blackberries, strawberries or red currants that are actually the best fruits for eton mess)
0.5 L of 30% heavy cream
3 tablespoons powdered sugar
pinch of salt
home made meringues made from 4 egg whites. recipe can be found here: click
1. Whip the cream with a pinch of salt unitl stiff
2. Before the end of cream whipping add powdered sugar, making sure not to whip cream for too long so that the cream does not turn into butter
3. Arrange layers of fruits, meringues and whipped cream in serving glasses
4. Serve immediately after preparation
home made meringues made from 4 egg whites. recipe can be found here: click
1. Whip the cream with a pinch of salt unitl stiff
2. Before the end of cream whipping add powdered sugar, making sure not to whip cream for too long so that the cream does not turn into butter
3. Arrange layers of fruits, meringues and whipped cream in serving glasses
4. Serve immediately after preparation
Poproszę!
OdpowiedzUsuńPiękne.
Od tego ,bałaganu' to ja jestem uzależniona.
W szafce systematycznie zalegają domowe bezy.
No a reszta to raz-dwa.
Proszę Aniu, częstuj się. U mnie bezy długo nie wytrzymują. Góra dwa dni, bo jestem od nich uzależniona i znikają w mig:-)
UsuńWygląda niebiańsko:). Uwielbiam takie desery z bitą śmietaną:)
OdpowiedzUsuńJa też Amy :-)
UsuńJa nigdy go jeszcze nie jadłam. Pysznie wygląda u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPoczęstuję się chętnie.
Pozdrawiam:)
O Majanka wróciła z wakacji jak widzę. Powitać ponownie w Łasuchowych progach:-) Jak to nie jadłaś??? Majanko??? No wiesz??? Toż to pyszności są boskie, więc do dzieła. Bałagań i ciesz się tym boskim smakiem :-)
UsuńA wróciłam,wróciłam.:)
UsuńTego bałaganu chyba nie mogę odpuścić co?;)
Oj nie Majanko, nie daruję Ci ;-P
UsuńChętnie bym zjadła właśnie teraz taki deser. Bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
DeeDee
http://deedeelicious.blog.pl
Częstuj się DeeDee wirtualnie :-)
Usuńnic dziwnego, że same pochwały się posypały, piękne!
OdpowiedzUsuńDzięki Veggie :-)
UsuńAle słodycz! Z największą przyjemnością zjadłabym taki deser:)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nic trudnego, namawiam do zrobienia :-)
UsuńWszamałabym taką pyszność...;)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się ;-)
UsuńTo ja poproszę taki bałagan u siebie codziennie,prze smacznie wygląda i na pewno smakuje.Beziki zaraz odszukam i wypróbuje
OdpowiedzUsuńHe he, Igo, smakuje bosko. Tylko tyle i aż tyle :-D zachęcam i do zrobienia bezików i do etońskiego bałaganu :-)
Usuńhihihih;) no to dzisiaj się zgrałyśmy, u mnie było na deser to samo i również z malinami;) hehehehe efekt na moim blogu za kilka dni
OdpowiedzUsuńWpadnę zobaczyć ten bałagan ;-)
Usuńto i ja przesyłam swoje och i achy, bo napatrzeć się nie mogę na to cudo :)
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję za te miłe słowa :-D
Usuńo, jak smacznie! :)
OdpowiedzUsuńOj megasmacznie Magdo:-D
UsuńWow! This looks spectacular! I've never had eton mess before and this is a must try. Great work!
OdpowiedzUsuńOMG Tessa, if you haven't tried it I must tell you that eton mess should be on you list of things to try soon, definitely :-)
UsuńJeszcze nie jadlm tego deseru... Nie wiem czemu bo nie dosc, ze pieknie wyglada to na pewno cudownie smakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Majko, koniecznie spróbuj, bo deser jest boski. Naprawdę warto! Pozdrowienia ślę :-D
UsuńWcale się nie dziwie, że zebrał same ochy i achy :P Sama bym się nie mogła oderwać od takiego cuda!
OdpowiedzUsuńHehehe, mnie też było trudno się oderwać, a jak już się skończyło to pojawił się taki mały smuteczek...
UsuńTeż bym mlaskała i wzdychała z rozkoszy przy takim deserze. :]
OdpowiedzUsuńDrui, nie wzdychaj tylko sobie zrób ;-D
UsuńKusisz, a ja muszę o diecie pomyśleć, bo się za bardzo rozrastam. :x
UsuńBo ja jestem ta od kuszenia. Dietę zawsze możesz rozpocząć zaraz po zjedzeniu eton messu ;-P
UsuńDzięki Aniu. Smakuje w istocie niebiańsko :-D
OdpowiedzUsuńBita śmietana, maliny i bezy - idealne połączenie. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńOj taaaak :-D
UsuńOd razu zachwyciła mnie fotografia, więc wolę nie myśleć co by było gdybym to zjadła ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Gdybyś zjadła, to byś choć na chwilę znalazła się w siódmym niebie ;-)
Usuńale pyszności, a ja muszę (niestety!) trochę przystopować ze słodyczami;)
OdpowiedzUsuńHe he, ja tak sobie mówię codziennie, ale determinacji starcza mi tak gdzieś mniej więcej do połowy dnia;-)
UsuńSkoro samym wyglądem powalają, to już wyobrażam, co dzieje się z człowiekiem po spróbowaniu takiego deseru :) Ach, te domowe bezy... :)
OdpowiedzUsuńAch dzieją się Agato różne przyjemne rzeczy :-)
UsuńTaki słodki bałagan to ja baaardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :-)
UsuńPrzy deserach często kompozycja prostych smaków jest najlapsza. Słodko i wcale nie bałagan, ale artystyczny nieład :)
OdpowiedzUsuńartystyczny nieład, to jest to!!! ;-D
UsuńMoj ulubiony deser:)
OdpowiedzUsuńmasz racje porzeczki idealnie pasuja do tej slodkosci:)))
ps:
Kochana nominowalam cie do wyróznienia :))) Versatile Blogger Award :)
za inspirujący i lekko czytajacy sie blog :)))
http://olesia-nagazie.blogspot.co.uk/2012/08/versatile-blogger-award.html
pozdrawiam
Mój też Olesiu. Zaraz po bezach eton mess jest drugi w kolejce ;-) No i woooow. Wooooow. WOOOOW. Olesiu, bardzo Ci dziękuję i za wyróżnienie i za to, że Łasuch jest na pierwszym miejscu i za to, że dużymi literami. Nieźle musiałam nabroić w kuchni, żeby dostać takie cudowne wyróżnienie :-) Dziękuję z całego serca i ściskam :-)
UsuńJestem mistrzynią bałaganu, bo lubię artystyczny nieład, więc deser idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo to trafiłam;-)
UsuńJoanna, this is a mess I can live with! Beautiful and delicious! :)
OdpowiedzUsuńThank you so much Marina for your kind words:-)
UsuńTo jeden z moich ulubionych angielskich deserow :)
OdpowiedzUsuńOj Maggie, mój też:-)
UsuńPorywam pucharek, a najlepiej dwa, bo to po prostu niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńA proszę Cię bardzo Kuchenny bałaganie, porywaj ile chcesz:-D
UsuńJoasiu narobiłaś mi okrutnego smaka!! Na dodatek te domowe beziki! Och!!, Ach!!
OdpowiedzUsuńNo cóż ja poradzę. Pozostaje Ci Głodomorku zrobić sobie taki sam bałaganik :-)
UsuńWygląda bosko, ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda bosko. Ten bałagan jest boski :-D
UsuńAle cudo!!
OdpowiedzUsuńOj tak :-D
Usuńtaki balagan moglabym tolerowac codziennie;)
OdpowiedzUsuńhe he, ja też Bernadeto :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń