Zupa pomidorowa najlepsza jest właśnie teraz, kiedy pomidory mają najwięcej smaku i aromatu. Niestety niedługo skończy się sezon na te prawdziwe, a zacznie na plastikowe, które już do niczego się nie przydadzą. Korzystam więc póki mogę, przetwarzając te czerwone skarby na wszystko, co tylko się da, pamiętając jednak o tym, że w przeciwieństwie do innych warzyw (choć pomidor tak naprawdę jest owocem), pomidory najwięcej z siebie dają po starciu z wysoką temperaturą. Zupa pomidorowa jest megaprosta, a jej siła tkwi właśnie w najlepszych pomidorach, które oddają zupie cały swój smak. W cieplejsze letnie dni można ją jeść schłodzoną w formie chłodnika, a w zimniejsze i bardziej deszczowe dni późnego lata podgrzaną wraz z grzankami lub bagietką.
This soup is supersimple yet superdelicious and can be eaten both cold as a chilled soup during scorching heat or warm during colder days. I used the ripest tomatoes that I had, straight from the garden. They are the best, cause they give this special flavour of summer to the soup. You don't even need sophisticated spices. Only some salt and freshly ground pepper to compliment the taste of tomatoes. The beauty quite often can be found in simple dishes like this.
Składniki (2 porcje) scroll down for English
ok 0,5kg dojrzałych pomidorów
1 mała cebulka
1 ząbek czosnku
ok 100 ml wody lub bulionu warzywnego
olej ryżowy
sól i pieprz do smaku
posiekany szczypiorek do dekoracji
1 łyżki śmietany 12% do dekoracji
1. Pomidory umieść w miseczce i zalej wrzątkiem na 1 minutę
2. Wyjmij pomidory z wrzątku i obierz ze skórki (będzie to łatwiejsze, niż przez kąpielą we wrzątku) i pokój w kostkę
3. Posiekaj cebulę i czosnek
4. Na patelni podduś cebulę i czosnek na oleju ryżowym z odrobiną soli
5. Dodaj posiekane i obrane pomidory oraz wodę lub bulion warzywny
6. Podgotuj kilka minut
7. Dopraw solą i pieprzem
8. Zmiksuj zupę na gładki krem
9. Udekoruj kleksem śmietany i posiekanym szczypiorkiem
English version
Ingredients (2 servings)
around 0,5 kg of ripe tomatoes
1 small onion
1 clove of garlic
around 100ml of water or vegetable stock
rice oil
salt and freshly ground pepper
chopped chives for garnishing
2 tablespoons of creme fraiche for garnishing
1. Place tomatoes in a bowl and soak in boiling water for 1 minute
2. Remove tomatoes from hot water and peel them (it will be easier that before soaking) and chop
3. Chop onion and garlic
4. Sautee onion and garlic with a pinch of salt and rice oil
5. Add chopped and peeled tomatoes and water or vegetable stock
6. Simmer for few minutes
7. Season with salt and pepper
8. Puree the soup
9. Garnish with chopped chives and a dollop of creme fraiche
Uwielbiam zupe pomidorowa. Zawsze wcinam z ryzem i makaronem jednoczesnie (nie moge sie zdecydowac, ktory dodatek lubie bardziej:) Porywam te miseczke ze zdjecia razem z jej zawartoscia oczywiscie :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Hehehehehe, świetny sposób dla niezdecydowanych Majko. Uwielbiam ;-) A zupką częstuję Cię oczywiście :-)
UsuńZupa prezentuje się pysznie! ja też uwielbiam teraz pomidory, kupuję i zjadam. Pysznosci :)
OdpowiedzUsuńNo ja też zajadam w ilościach hurtowych :-)
Usuńnajlepsze są takie zupki!
OdpowiedzUsuńTrudno się z Tobą nie zgodzić :-)
UsuńUwielbiam! Najlepsza zupa.
OdpowiedzUsuńOj tak :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWow! Simply gorgeous. I love that rich vibrant color!
OdpowiedzUsuńThank you Tessa :-)
UsuńWygląda super, no i musi też tak smakować :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zupka jest przepyszniasta :-)
Usuńcudowna:) taka mi się ostatnio marzy:D
OdpowiedzUsuńNo to nie ma na co czekać Antenko :-)
UsuńZ tym szczypiorkeime i kleksem śmietany wygląda bosko:-)
OdpowiedzUsuńA jak smakuje! :-)
UsuńPo sezonie pomidorowa robie z puszkowych pomidorow, ale, poki co, korzystam z tych pysznych, dojrzalych, wygrzanych w sloncu sezonowych :) Pieknie wyglada twoja zupa. Prosta, ale na pewno pyszna.
OdpowiedzUsuńTak, po sezonie ja też korzystam z puszkowych, bo cóż zrobić, ale teraz ta zupa jest najlepsza :-)
UsuńPyszna!
OdpowiedzUsuńPomidory w tym roku daja tyle radosci smakowych.
Ja teraz zajadam sie wspanialymi pomidorami na Krecie.
Pozdrowienia bardzo sloneczne!
Oj to celebruj i pomidory i Kretę :-) Pozdrawiam Cię Amber cieplutko :-)
Usuńwyglada cudownie:) tez uwielbiam takie zupki ale w wersji na ciepełko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
A ja w tym roku przekonałam się do wersji schłodzonej, ale oczywiście mowa o upałach, które najpewniej już w tym roku nie wrócą, więc pozostaje wersja ciepła koniecznie :-)
UsuńPyszna! I do tego cudnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszniasta, to fakt :-)
UsuńUwielbiam, jeśli zupa pomidorowa to tylko z pomidorów - nigdy z koncentratu
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak samo. Nie korzystam z koncentratu :-)
UsuńDla mnie zawsze, w każdej wersji :).
OdpowiedzUsuńOby tylko z pomidorów a nie z koncentratu :-)
UsuńWspaniała zupa. Ze świeżych pomidorów to najlepsza z możliwych :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Zielaczku :-)
Usuńpysznie wygląda:0 bardzo ładny kolor ma:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :-)
UsuńWygląda prześlicznie a smakuje pewnie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńOj tak, smakuje wspaniale :-)
UsuńTaka zupa działa rozgrzewająco. W taki chłodny wieczór byłaby idealna ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie :-)
UsuńJa też korzystam, póki jeszcze są.
OdpowiedzUsuńRobię zapasy, żeby zimą też cieszyć się smakiem takiej pysznej pomidorówki:)
Wygląda przepysznie:)
Dziękuję :-)
UsuńPiękny kolorek zupy !
OdpowiedzUsuńNiedawno robiłam pierwszy raz z pieczonych pomidorów, szczerze polecam:)
Następna będzie więc z pieczonych pomidorów :-) Dzięki za pomysł Zufik :-)
Usuń