Po raz kolejny chcę Was przekonać, że nie warto wyrzucać liści rzodkiewek, bo mogą się przydać nie tylko do przygotowania pysznej zupy, ale i charakternego, zadziornego pesto pistacjowego. Jest tak pyszne, że przygotowywałam je już kilka razy w tym sezonie i podawałam najczęściej z makaronem, choć nie tylko, ale o tym wkrótce :-)
Once again I want to convince you that you don't really have to discard radish leaves, cause they can be used to prepare either delicious soup, or spicy and very original pistachio pesto. It is so good that I have already prepared it a couple of times during this season and have used it as a quick sauce for my spaghetti.
Składniki scroll down to English version
przepis własny
liście z jednego pęczka rzodkiewek
ok. 50 ml oleju lnianego
100 g sera cheddar, startego (drobno)
100 g pistacji solonych
pieprz i sól do smaku
ew. mały ząbek czosnku
1. Umyj liście rzodkiewki baaaaardzo dokładnie i osusz ręcznikiem
2. Zmiksuj w blenderze umyte liście rzodkiewek, ser, pistacje oraz olej lniany. Możesz też dodać ząbek czosnku
3. Dopraw solą i pieprzem
Propozycja podania: wymieszaj pesto z ugotowanym makaronem spaghetti i serwuj na lunch lub lekki obiad
English version
Ingredients
my own recipe
leaves from one bunch of radish
around 50 ml flaxseed oil
100 g cheddar cheese, finely grated
100 g salted pistachios
salt and freshly ground pepper
optionally 1 clove of garlic
1. Wash radish leaves well and dry
2. Blend radish leaves together with cheese, pistachios and flaxseed oil. You can also add garlic
3. Season with salt and freshly ground pepper
Serving suggestion: Mix pesto with freshly cooked spaghetti and serve for lunch or light dinner.
Pyszne!
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym,bo jak tylko mam dostęp do ekologicznych rzodkiewek, robię z ich liści zupę i pesto.
Łał! dla mnie to totalna nowość bo nigdy nie jadłam liści rzodkiewek!
OdpowiedzUsuńO, takiego pesto nie jadłam, bardzo mnie ciekawi ten smak, poza tym to świetne wykorzystanie jedzenia, które większość z nas wyrzuca: )
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować, bo słyszę, że listki rzodkiewek są pyszne.
OdpowiedzUsuńteż niedawno się dowiedziałam, że te listki można przetworzyć na zupę, ciekawe pesto :)
OdpowiedzUsuńO matko, jak to wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńWhat a fantastic recipe! I never thought to use radish leaves. This is a must try! Thanks Joanna!
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły na świetne przepisy i dania są genialne. Nie raz się przekonałam. Ale ten dzisiaj? Ciekawy jak zwykle. Bardzo mnie intryguje.... :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi niezbyt smakuje, ale może jadłam źle przyrządzone :)
OdpowiedzUsuńLubie zajadać młode listki rzodkiewkowe, ale o peście nie pomyślałam. A na pewno świetnie smakuje, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńPesto można zrobić niemal ze wszystkich listków, naci , robiłam już z selerowej natki, też pyszne.Pomysł świetny , a o zdjęciach już nie piszę, bo staję się nudna z tym moim zachwytem.
OdpowiedzUsuńooo proszę, pierwszy raz spotykam się z takim przepisem, jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńCudowne danie ,o liściach rzodkiewki nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńJa tam już dawno jestem przekonana, jak tyko uda mi się dopaść jakieś młode liski rzodkiewek, natychmiast je do czegoś dodaję. Pesto na razie czeka na realizację :-)
OdpowiedzUsuńoo. takiego pesto jeszcze nie próbowałam. bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńPróbowałam w tym roku wyhodować własną rzodkiewkę w nadziei na młode listki, ale ślimaki były szybsze niż ja. A ktoś mówił że one bardzo wolno się poruszają :(
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam pesto z pietruszki, ale o rzodkiewkowym nie pomyślałam - super pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to pesto, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń