Wszędzie dookoła mnie grzyby. Podgrzybki, borowiki, kurki, maślaki. Pełna dowolność. Nie lubię ich zbierać, nigdy nie lubiłam i raczej nie polubię. Nie bawi mnie to, nie odpręża, nie odstresowuje, nie podnieca, ale grzyby jeść uwielbiam. Dla mnie, podobnie jak dynia, kojarzą się z jesienią, naszą polską, złotą jesienią.
Na pierwszy ogień idą kurki. Najczęściej raz w sezonie, bo dopiero po roku udaje mi się zapomnieć o bólu pleców i kolan po ich uciążliwym i pracochłonnym myciu, tak, aby piasek i ziemia nie chrzęściły potem w zębach. Zdecydowanie warto się poświęcić, ale tylko raz w roku. Chociaż zupa z kurkami była tak pyszna, tak aromatyczna i tak aksamitna, że może w tym roku będzie inaczej...;-)
Składniki (2 porcje):
5 dużych ziemniaków obranych i pokrojonych w kostkę
ok. 50 gram boczku
ok. 100ml esencjonalnego wywaru warzywnego
cebula
czosnek
ok. 400 g. kurek
odrobina masła
odrobina świeżego tymianku
1. Uduś kurku na maśle.
2. W drugim garnku podsmaż cebulę z boczkiem. Użyj tylko część boczku. a drugą część zostaw do dekoracji.
3. Dodaj ziemniaki, tymianek, wywar warzywny i wrzątek.
4. Gotuj zupę, aż ziemniaki będą miękkie około 10-15 minut.
5. 2 minuty przed końcem gotowania dodaj kurki, ale nie wszystkie. Te najładniejsze zostaw do dekoracji.
6. Zmiksuj wszystko na aksamitną zupę.
7.Udekoruj podsmażonymi kawałkami boczku, listkami tymianku i kilkoma kurkami zostawionymi z duszenia.
Joanno, to tak,jak ja.Lubię jeść ogromnie,ale grzybobranie słabo mi wychodzi...
OdpowiedzUsuńZupka pyszności!
A dynie też uwielbiam!
Oj ja do lasu chętnie, ale nie na grzyby :D Co to to nie, ale Twoją zupkę chętnie bym zjadła:) bo grzyby uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńkurki! uwielbiam... niestety na grzybobrania chodzic nie moge, chyba ze w srodku krakowa wyrósłby mi dziki las... na taką zupę mam ochotę zawsze.
OdpowiedzUsuńależ ona musi smakować! idealna konsystencja...
OdpowiedzUsuńojej. rewelacyjna zupa! taką na jesienne słoty i pochmurny nastrój ;]
OdpowiedzUsuńzupa musi być przepyszna, gdyby tylko kurki można było dostać tak łatwo ...
OdpowiedzUsuńAksamitna, powiadasz? WYglada cudnie! Ja robiłam grzybową, ale taką z kawałkami grzybów, a teraz marzy mi się taka gładka właśnie.
OdpowiedzUsuń