niedziela, 2 września 2012

The Sartorialist Dinner we Florencji

Źródło/ The source: The Sartorialist
Dzisiaj odpoczywam, choć mam dla Was w zanadrzu masę nowych przepisów, pomysłów i inspiracji. Wszystko już wkrótce właśnie tu, u Łasucha, więc bądźcie czujni. A przy okazji leniwej niedzieli dzielę się z Wami, czymś co jest, przynajmniej dla mnie, megainspirujące. The Sartorialist, najsławniejszy blogger fotografujący modnie ubranych ludzi na całym świecie zorganizował The Sartorialist Dinner. Modnie, z klasą i na pewno pysznie. Moda i dobre jedzenie to naprawdę inspirujące połączenie. Mogę ten filmik oglądać raz za razem, choć jak dla mnie zdecydowanie za mało tam kobiet;-) Modnego i pysznego oglądania :-)



English version

The Sartorialist Dinner in Florence

Today it's time for some rest for me so no recipe, only some promising news about new ideas, inspirations and recipes coming on the blog, so please stay tuned. I also want to share with you one of the most inspiring short movies that I have seen lately. The Sartorialist, the most famous streetstyle blogger, shooting photos of fashionably dressed people all around the globe, organized The Sartorialist Dinner in Florence, Italy. Stylish, classy and definitely delicious. Fashion together with gourmet food is a truly inspiring combination. I can watch this movie over and over again, but I hope that you agree with me that this otherwise awesome event would be even more awesome if there would be more women invitees. Stylish appetit :-)




18 komentarzy:

  1. kobiet brak:)mam nadzieje że nie siedzią w kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już dzisiaj wiem, że ją uwielbiam.:) Niedługo mam zamiar również ją zrobić, ale kakaową. Robiłaś kiedyś?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tak bezbarwnie i bez doborowego towarzystwa pięknych pań!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się ta bezbarwność podoba w przeciwieństwie do braku jakiejkolwiek stylowo ubranej kobiety :-D

      Usuń
  4. Witam, nominowałam Cię na moim blogu ;)
    pozdrawiam
    http://meals-a.blogspot.com/2012/09/o.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, wielkie dzięki za nominację. Strasznie mi miło :-D

      Usuń
  5. Pań to oni chyba wcale nie zaprosili. Wszystko sami zjedli. Ale trzeba przyznać, że w niektóre marynary sama bym wskoczyła :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że Panie pominęli. Oj tak ubrani są bosko. Aż miło się patrzy na niektórych :-)

      Usuń
    2. Panie pominęli bo się bali konkurencji :))

      Usuń
  6. Towarzystwo stylowe ale w krótkich gaciach na proszona kolację się nie przychodzi, zaprasza się Panie chyba, że to spotkanie klubu itp. a kieliszek trzymamy za nóżkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown, doprecyzujmy, żeby nie wprowadzać czytelników w błąd, że kieliszek trzymamy za nóżkę, ale tylko jeżeli w kieliszku jest białe wino, żeby go nie ocieplać dłońmi :-D

      Usuń