Ostatnia zupa pojawiła się na blogu już jakiś czas temu. Mimo że byłam i nadal jestem wielką fanką zup, to jednak musiałam odpocząć od tej formy poskramiania głodu. Powoli jednak zaczęłam tęsknić za zupami, tym bardziej, że zima to najlepszy moment, żeby się nimi posilać. Dobra zupa jest zdrowa, rozgrzewająca i idealna na zimne dni. Kiedy na blogu Tessy, Feral kitchen zobaczyłam ten przepis, wiedziałam od razu, że to będzie pierwsza zupa po przerwie. Już po zdjęciach widziałam, że będzie aksamitna i cudownie pyszna. Nie pomyliłam się. Użyłam co prawda innych grzybów niż Tessa, ale moja pieczarkowa wyszła zapewnie równie pyszna i równie aksamitna.
This soup is marvelous. Creamy and velvety and also very warming so it's perfect during winter months. Definitely worth giving a try.
Składniki (2 porcje) scroll down for English
powtarzam z drobnymi zmianami za Tessą z bloga Feral kitchen
ok. 400 g pieczarek
1 cebula
pół szklanki białego wina
ok. 2-3 szklanek bulionu lub wrzątku
1-1,5 łyżki mąki
ok 50-100 ml tłustej śmietany
tymianek - ja użyłam suszonego
sól i pieprz do smaku
1. Obierz pieczarki lub umyj je starannie i pokrój w cienkie plasterki
2. Posiekaj cebulę
3. Wrzuć do garnka pieczarki, tymianek, cebulę. Zalej winem i gorącym bulionem lub wrzątkiem i gotuj na małym ogniu przez około 20 minut albo do momentu, kiedy pieczarki zmiękną
4. Przygotuj zasmażkę. W tym celu w osobnym garnku rozpuść masło
5. Do gorącego masła dodaj mąkę i starannie mieszaj i podgrzewaj. Nie dopuść jednak do zbrązowienia mieszaniny masła i mąki.
6. Do zasmażki z masła i mąki dodaj część gorącej zupy ciągle i energicznie mieszając, żeby nie dopuścić do powstania grudek
7. Przelej część zupy z zasmażką do reszty i gotuj jeszcze chwilę, żeby nie było czuć smaku mąki z zasmażki
8. Dodaj śmietanę i dobrze wymieszaj
9. Przypraw solą, pieprzem i ewentualnie tymiankiem.
English version
Creamy and velvety champignon soup
Ingredients (2 servings)
adapted from Tessa's recipe from Feral kitchen blog
app 400 g of champignons
1 onion
0,5 cup of white wine
app. 2-3 cups of vegetable stock of boiling water
1-1,5 tablespoons butter
1-1,5 tablespoons flour
app. 50-100 ml of heavy cream (30-36%)
thyme - I used dried thyme
salt and pepper to taste
1. Either peel champignons or wash them and slice thinly
2. Chop onions
3. Place champignons, thyme and onion in a pot. Pour over white and vegetable stock or boiling water. Cook for about 20 minutes or until champignons are tender.
4. Prepare roux - Melt butter in a separate pot
5. Add flour to melted butter stirring contantly. Do not allow it to burn. It has to be pale in colour
6. To your roux add part of liquid from the soup stirring constatnly and ebergetically in order to avoid creating lumps.
7. Pour the roux to the pot with the soup and boild for a couple more minutes so that there is no taste of raw flour.
8. Add heavy cream and mix well
9. Season with salt, pepper and thyme
JA chyba wieki nie jadłam pieczarkowej! Dzięki :))
OdpowiedzUsuńZupy uwielbiam.
Cieszę się, że dzięki mnie Ci się przypomniało o pysznej pieczarkowej :-)
Usuńwygląda jak z eleganckiej restauracji :) kusisz!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana :)
Oj, bo ja od tego jestem Szana, żeby kusić kulinarnie :-D
UsuńWieki całe nie jadłam pieczarkowej.
OdpowiedzUsuńNajlepszą gotowała moja babcia.
Ale to wiadomo...
Pysznie wygląda Twój talerz!
Ach te babcie, zawsze wszystko pichcą najlepiej :-D Pozdrawiam cieplutko Amber :-D
UsuńMi się grzybowej zachciało:)
OdpowiedzUsuńNo to zapraszam Iga, bo pieczarkowa to też przecież grzybowa :-D
UsuńThank you for Joanna! I am so pleased that you liked the soup :). Thank you for mentioning me and linking to my site! I appreciate it!
OdpowiedzUsuńYeaaah, the soup is sooooo delicious, sooooo creamy, sooooo velvety. And by the way Tessa, there is no other way. Whenever I find some inspiration on the web I always provide my sources :-D
Usuńale tutaj pysznie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam zupkę pieczarkową, a szczególnie taką kremową:) czysta rozkosz dla podniebienia!
ach rozkosz zaiste Anentko :-D
UsuńA można sobie zasmażkę odpuścić, czy raczej jest konieczna? Oj zjadłabym zupę pieczarkową:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, w kuchni wszystko można, ale zupa nie będzie już tak pożywna i tak aksamitna :-)
UsuńNie jestem wielką fanką zup pieczarkowych, ale Twoja potrafiłaby mnie skusić :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Ivka, że zdjęcia Cie przekonały :-D
UsuńBardzo lubię pieczarkową :)
OdpowiedzUsuńNo to częstuj się Natalio :-D
Usuńpieczarkowa, pycha!
OdpowiedzUsuńoj tak :-)
UsuńAle bym zjadła:) Asiu pięknie wygląda, już czuję zapach pieczarek.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru:)
Dziękuję :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
Usuń