Były już sławne na całym świecie brazylijskie brigadeiro a teraz czas na mniej znane, choć niemniej wspaniałe beijinho. Po wielu wytrawnych przepisach postanowiłam wreszcie poczęstować Was słodkościami. Są cudownie pyszne, słodkie jak ulepek i baaaaaardzo kokosowe. Moje dodatkowo być ciut za twarde, gdyż zapewne odrobinę za długo je gotowałam, ale to drobiazg, który absolutnie w niczym mi nie przeszkadzał. Dużym plusem beijinho, w porównaniu do brigadeiro, jest to, że robi się je zdecydowanie łatwiej. Masa kokosowa, choć tłusta nie klei się tak niemiłosiernie do wszystkiego, więc ostatecznie, choć oba przepisy są bardzo podobne, beijinho przygotowuje się znacznie szybciej.
Some time ago I showed you how to prepare very well know brasilian brigadeiros. No it's time for some less known but equally delicious beijinho. Although the procedure for both brigadeiro and beijinho seems to be quite similar, I have to admit that beijinho are much easier to prepare and soooooo sweeeeeet and sooooo delicious.
powtarzam za Lulu's Sweet Secrets
puszka słodzonego mleka skondensowanego (530g)
1 łyżka masła
200-220 g wiórków kokosowych
cukier puder do obtaczania
1. Podgrzewaj mleko skondensowane, masło i wiórki kokosowe ma małym ogniu aż do zgęstnienia
2. Zgęstniałą masę ostudź
3. Z ostudzonej masy formuj małe kuleczki
4. Gotowe kulki obtaczaj w cukrze pudrze
English version
Ingredients
I used the recipe from blog Lulu's Sweet Secrets
1 can of sweetened consensed milk (530g)
1 tablespoon of butter
200-220 g of coconut flakes
powder sugar for coating
1. In a pot heat condensed milk, butter and coconut
2. Cool for around 15 - 30 minutes. Do not put in the refrigerator
3. Roll small balls with your hands
4. Coat balls with powder sugar
Bardzo kokosowe? W sam raz dla mnie :D
OdpowiedzUsuńto prawie sam kokos Natalio :-D Częstuj się :-D
Usuńwyglądają świetnie , chyba się skuszę i też sobie zrobię takie łakocie:)
OdpowiedzUsuńSzybko się je robi, więc warto się skusić :-D
UsuńJoanno! Wspaniałe! Pięknie wyglądają i wypróbuję z wielką ochotą! W zamian częstuję Cię karmelkiem;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Już pędzę w odwiedziny Anno Mario :-D
UsuńBrigadeiros znam i lubię. Chętnie wypróbuję kolejny brazylijski specjał.
OdpowiedzUsuńJak lubisz Brigadeiros, to beijinhos też polubisz :-D
Usuńjakie śliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńAch dziękuję :-D
UsuńŚliczne, a jak kokosowe to idealne wręcz :)
OdpowiedzUsuńNo to częstuj się Majanko :-D
Usuńniebo w gębie!:)
OdpowiedzUsuńoooj tak :-D
UsuńWhat pretty little sweets!
OdpowiedzUsuńpretty and delicious Tessa :-)
Usuńurocze kokosowe kuleczki :) świetne!
OdpowiedzUsuńdziękuję Madziu :-D
UsuńOj, chyba by mi posmakowało...:-)
OdpowiedzUsuńnie chyba a na pewno :-)
UsuńMam w rodzinie Brazylijkę, a w sumie to dwie :) Jak je będę chciała zaskoczyć, to przygotuję :)
OdpowiedzUsuńPrzepis już masz, Brazylijki w rodzinie już też, więc do dzieła :-D
Usuńte kolorowe papilotki są po prostu piękne!
OdpowiedzUsuńtylko papilotki?? ;)
UsuńJejku co ja bym dała za kilka :) Pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńczęstuj się więc :-)
UsuńJakie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńkolorowe i pyszne :-D
UsuńUbóstwiam wszystko co kokosowe - i wszystko, co przeraźliwie słodkie :D Pyszne! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie częstuj się :-)
Usuń