Po tłustych miesiącach, obfitych w przepyszne desery czas się ogarnąć i skupić swoją uwagę na lekkich, sezonowych produktach, które będą się składać na dania jeśli nie dietetyczne, to na pewno do dietetycznych bardzo zbliżone. Zgodnie z zapowiedziami przechodzę na dietę. Nie znaczy to jednak, że będę chodzić głodna, albo już nigdy nie spojrzę w kierunku czegoś słodkiego. Nadszedł jednak czas, kiedy trzeba uważniej spojrzeć na to, co znajdzie się na moim talerzu. Będę więc jeść pięć posiłków dziennie, które regularnie będą zaspokajać mój ogromny apetyt. Będą to posiłki lekkie, sezonowe, bogate zarówno w białka, węglowodany jak i zdrowe tłuszcze. Do tego dużo wody oraz umiarkowanej aktywności fizycznej (bieganie, jazda na rowerze i joga) i sukces gwarantowany :-) To co? Kto się przyłącza?
Dziś serwuję przepyszną fasolkę szparagową na ostro. Ja dodałam sporo ostrej, czerwonej papryki, ale Ty możesz dopasować ilość oraz rodzaj przypraw do swoich upodobań. Fasolkowe danie jest lekkie i pyszne. Wspaniale smakowało z kaszą gryczaną, ale z kaszą jęczmienną też będzie pyszne :-) Można też zamiast kaszy zjeść kilka młodych ziemniaków, pod warunkiem, że doprawimy je koperkiem, a nie masełkiem :-)
I'm on a diet and it's official. After months of overindulgence and after consuming too many ice-cream and sweet desserts, I'm starting to eat more responsibly. My plan is neither starving nor limiting/rejecting any food groups from my plate. I will take special care to plan 5 light and seasonal meals during each day that wil include carbohydrates, proteins and healthy fats but I will also occasionally eat something sweet to satisfy my sweet tooth. I will add lots of water, and moderate physical activities like running, bicycling and yoga and I will be shedding kilograms very soon. So keep your fingers crossed and join me if you want to loose some weight as well!
As a way of starting my diet, I serve delicious and spicy green beans with almonds. I used lots of hot pepper to spice the dish up, but if you prefer less spicy dishes you can adjust seasoning according to your preferences. You can serve this dish together with buckwheat groats but it will also be delicious with barley groats or few young potatoes sprinkled with lots of freshly chopped dill.
podaję z drobnymi zmianami za Palce Lizać (30.04.2013) / adapted from "Palce lizać" magazine (30.04.2013)
ok. 300 g zielonej fasolki szparagowej / around 300g of green beans
garść migdałów bez skórki* / handful of almonds, skin removed*
200 g gotowanej ciecierzycy lub białej fasoli (ewentualnie możesz użyj tej z puszki, jeżeli nie masz czasu na namaczanie i gotowanie fasoli) / 200g of cooked chickpeas or white beans (or canned if you don't have time for soaking and cooking)
pół łyżeczki mielonego imbiru / 0,5 teaspoon of ground ginger
łyżeczka ostrej papryki / 1 teaspoon of ground hot pepper
szczypta sol / a pinch of salt
łyżka oleju ryżowego lub innego oleju roślinnego do smażenia / 1 tablespoons of rice oil or any other vegetable oil suitable for frying
1. Ugotuj fasolkę szparagową na parze / Steam green beans until al dente
2. Jak fasolka jest już prawie gotowa podgrzej na patelni olej ryżowy z przyprawami / When green beans are almost done, heat on a separate frying pan rice oil together with ginger, salt and ground hot pepper
3. Wrzuć migdały na gorący olej i podpraż przez kilka chwil pilnując aby ani migdały, ani przyprawy się nie przypaliły / Fry almonds in hot oil with spices, taking care not to burn neither spices nor almonds
4. Wymieszaj fasolkę szparagową z ciecierzycą i udekoruj migdałami oraz olejem z przyprawami / Mix steamed green beans with chickpeas and decorate with almonds and spiced oil
*Jeżeli masz migdały ze skórką, to zamocz je na kila minut we wrzątku a potem obierz ze skórki / If you have almonds with skins on, dip them for a couple of minutes in boiling water and remove skins
Ja chetnie sie przylacze :) Uwielbiam fasolke szparagowa. Sport juz uprawiam prawie nalogowo wiec jeszcze tylko do szczescia potrzebna mi pyszna dieta :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też same lekkie smakowitości, ale zapraszam najserdeczniej i do mnie :-)
Usuńech, Ty to zawsze wymyślisz coś ciekawego! uwielbiam wszystko co pikantne, a fasolkę szparagową wprost ubóstwiam! no i jeszcze te chrupkie migdały. Fenomenalny przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Super, cieszę się, że przepis Ci się spodobał :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
Usuńpodoba mi się to połączenie:) niby prosto, a ciekawie:D
OdpowiedzUsuńI na dodatek smacznie :-D
UsuńCiekawa odsłona fasolki, inna pyszna wersja :)
OdpowiedzUsuńWarto jej spróbować :-)
UsuńTaką dietę to rozumiem :) Pyszne!
OdpowiedzUsuńNa diecie też trzeba być szczęśliwym i najedzonym :-)
UsuńWystarczyłyby mi same te migdały mniam:)
OdpowiedzUsuńA tak, migdały same w sobie z przyprawami też były boskie, zwłaszcza prosto z patelni :-)
UsuńJa fitnesuję, ale to mi niemal nic nie daje, jeśli żrę paskudztwa. Ale jak mnie zdjęło na warzywka, otręby i kefir, to nieźle mi, odpukać, schodzi łój ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety sam fitness nie wystarczy przy jedzeniu śmieciowego lub bardzo kalorycznego jedzenia. Ja też jestem na to przykładem. Dopiero dobrze zbilansowana dieta, bogata we wszystkie składniki oprócz cukru i tłuszczów niezdrowych powoduje zanikanie niechcianych stref ;-)
UsuńUwielbiam fasolkę! Ja też starałam się odchudzić - gotuję dieteczne obiadki, ale nic z tego nie wychodzi... jest tyle pysznych owoców w sezonie, że po dietetycznym obiedzie pędzę robić kolejne ciasto... które próbuję w ilości zbyt dużej ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie te ciasta a w moim przypadku lody są najgorsze i właśnie te przyjemności odstawiłam, nie żałując sobie jednak owoców w czystej postaci. Ciągle zajadam się arbuzami, czereśniami, porzeczkami czy jagodami, tylko bez tych zbędnych dodatków :-)
UsuńFasolka szparagowa serwowana z kaszą, piszę się na to :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Moni :-)
Usuńale to pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńa jak wspaniale smakuje :-)
UsuńZdecydowanie moje smaki ! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, bo fasolka jest rewelacyjna :-)
UsuńTy jak zawsze rzucisz takim zdjęciem że człowiek głodny się robi : )
OdpowiedzUsuń