Łosoś w agrestowym sosie to nie jest odkrycie sezonu ani nawet nie roku tylko odkrycie dekady!!! I piszę to z pełną świadomością swoich słów.
Jak pewnie zauważyliście na łasuchowym blogu mięso pojawia się bardzo rzadko ale ryba wystąpiła chyba tylko w jednym z wszystkich 150 postów. Oczywistym jest więc, że za rybą nie przepadam. Najbardziej przerażają mnie w rybie ości i to one są w dużej mierze odpowiedzialne za moją niechęć, ale smak też nie do końca mnie zachęca. Nie ważne jak ryba jest przyrządzona, ja i tak zawsze wydziwiam i na samym końcu mi nie smakuje. Dlatego właśnie ten łosoś jest takim cudownym odkryciem. A skąd się wziął ten całkowicie autorski przepis? Całkiem niedawno Łasuch otrzymał nie lada wyzwanie. Miał odkryć agrest na nowo. Pierwsza myśl skierowała mnie w kierunku deserów, efektem czego powstał pyszny sorbet agrestowy, ale Łasuchowi było mało. Chciał ożenić agrest z czymś, co deserem nie jest. Wybór padł na łososia właśnie. Wybrałam ogonek, bo tam (prawie wcale) nie ma ości i zabrałam się do roboty. Do samego końca nie wiedziałam co chcę zrobić, ale intuicja podpowiedziała mi, który kierunek jest właściwy. Efektem tego wyszedł absolutnie rewelacyjny łosoś delikatnie podkreślony lekkim, słodko-kwaśnym, agrestowym sosem. Podany na fasolce szparagowej ugotowanej na parze był przepyszny. Zresztą fasolka szparagowa z samym sosem agrestowym też była pyszna.
Nie muszę chyba wspominać o tym, że od razu pobiegłam zamrozić cały agrest, który mi został, żebym mogła się cieszyć tym daniem jeszcze długo po zakończeniu agrestowego sezonu.
Składniki (2 porcje) (scroll down for English)
ok. 300 g łososia (ja użyłam filetu ze skórą)
ok. 200 - 300 g agrestu
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
2-3 łyżki cukru
sól pieprz
odrobina soku z cytryny
200 g fasolki szparagowej
1. Fasolkę ugotuj na parze. (ok. 6-10 minut - będzie al dente)
2. Dopraw łososia solą, pieprzem o sokiem z cytryny
3. Łososia albo ugotuj na parze (ja tak zrobiłam) albo upiecz w piekarniku w rękawie do pieczenia
4. W garnku podgrzej agrest z odrobiną wody i cukrem
5. Gotuj do momentu kiedy agrest będzie miękki
6. Zmiksuj agrestowy kompot
7. Na tym etapie możesz opcjonalnie przetrzeć masę agrestową przez sitko, żeby pozbyć się pestek. Ja tego nie zrobiła, co widać na zdjęciach. Mój sos jest więc piegowaty
8. Zahartuj śmietanę dodając do niej gorący agrest
9. Zahartowaną śmietanę wlej do agrestu i gotuj aż do uzyskania pożądanej przez Ciebie konsystencji sosu.
10. Wyłóż na talerz fasolkę, na fasolce ułóż łososia i wszystko polej sosem agrestowym.