Herbata masala, to nie tylko bogactwo smaku, aromatu i typowa dla hinduskich napojów słodkość absolutna, ale także bogactwo wspomnień wszelakich. Jej smak poznałam kilka lat temu podczas zupełnie przypadkowej, ale jakże humor poprawiającej wizyty w niezwykle klimatycznej, hinduskiej knajpce, Ganeshy. Od tego momentu masala, najczęściej popijana w oczekiwaniu na ulubione hinduskie specjały, była świadkiem ważnych, niezwykle inspirujących i w pamięć zapadających rozmów. Któregoś dnia pojawił się pomysł odtworzenia jej smaku w domowym zaciszu. Jak to bywa ze specjałami kuchni hinduskiej, nie było to łatwe zadanie, ale ostatecznie udało mi się odtworzyć dokładnie taki sam smak, konsystencję i aromat. I choć Ganeshy nie zdradzę, dalej będę tam bywać i cieszyć się przepysznym jedzeniem w towarzystwie bliskich mi osób, to ważne rozmowy w obecności aromatycznej masali mogą się teraz odbywać również w innych miejscach.
Składniki (2 filiżanki)
0,5 L mleka
3 łyżki dobrej, mocnej, czarnej herbaty liściastej
cukier trzcinowy do posłodzenia
dwie łyżeczki mieszanki przypraw do herbaty masala (można kupić w sklepie Five O'Clock coś co się nazywa "yogi tea" lub przygotować samemu z kilku ziaren kardamonu, dwóch szczypt cynamonu, szczypty suszonego imbiru, kilku ziarenek czarnego pieprzu i 3 goździków)
1. Zagotuj wszystkie składniki z odrobiną wody, ciągle mieszając i uważając, aby gotujące się mleko nie wykipiało.
2. Gotuj jeszcze parę minut na wolnym ogniu stale mieszając
3. Odcedź wszelkie fusy i przyprawy i podawaj gorącą
Pysznie się zapowiada Twoja herbatka...
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie robiłam jeszcze hinduskiej herbaty z mlekiem (oczywiście na słodko:)). Czas nadrobić, na zimowe wieczory..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masalę, szczególnie w zimne zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńa ja biegnę do kuchni zrobić sobie bawarkę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mailam przyjemnosc pijac taka herbate niemal codziennie podczas wyprawy do Indii. Sprzedaje sie ja doslownie wszedzie: na ulicy, w pociagach, barach. Jeszcze samodzielnie nie robilam, ale mam nadzieje ja podac podczas najblizszego spedu kolezanek w stylu indyjskim.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie pilam takiej herbatki, ale zapowiada sie ciekawie:)
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie piłam takiej herbaty, a bardzo ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw do herbaty (uwielbiam czerń w kuchni i w jadalni)
OdpowiedzUsuńja raczej nie łączę herbaty z mlekiem, ale może kiedyś się do tego przekonam :)
Uwielbiam taką herbatę i cieszę się, że znalazłam tu na nią przepis, bo dotychczas piłam ją tylko w resturacjach indyjskich, a teraz będę mogła zrobić ją sama w domu.
OdpowiedzUsuńJoanno, pyszna herbata i pięknie podana.Nawet nie wiesz jak ją lubię!To chyba najbardziej aromatyczna z herbat.A dla mnie istotne,że podawana z mlekiem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
A ja nawet tradycyjnej herbaty z mlekiem, takiej bawarki, nie piłam. Co dopiero hinduska. Ciekawa jestem, czy by mi zasmakowała :)
OdpowiedzUsuńWygląda inspirująco i obiecująco :) Ciekawa jestem smaku. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDodane do ulubionych. Muszę kupić kardamon i goździki i spróbuję tego.
OdpowiedzUsuń