Urocze zdjecia Skoraczku :) Co do szparagow...osobiscie uwazam, ze same w sobie nie maja zachwycajacego smaku, dopiero z odpowiednimi dodatkami i sosami staja sie pyszne :)))
Też uwielbiam robić zdjęcia szparagom :) Powiem CI, że bardzo podobne zrobiłam do Twojego w wiaderku. Taka sama kompozycja :D Ale dopiero doczekają się publikacji :)
Tak samo jak Ty :) Są bardzo smaczne i bardzo sexy. Piękne foty, zresztą jak zawsze!
OdpowiedzUsuńDzięki Patysko :-)
UsuńPycha. Wielka radość dla zmysłów wszystkich, foty cudne.
OdpowiedzUsuńDzięki Opalanko :-)
UsuńZielone bomby zdrowotne :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-)
UsuńUwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja :-)
UsuńUrocze zdjecia Skoraczku :) Co do szparagow...osobiscie uwazam, ze same w sobie nie maja zachwycajacego smaku, dopiero z odpowiednimi dodatkami i sosami staja sie pyszne :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Masz trochę racji, choć lubię też podjadać szparagi surowe, chrupiące, bez dodatków :-)
UsuńNic dodać nic ująć i w stwierdzeniu i na zdjęciach. Szparagi mówią same za siebie, najbardziej lubię moczone w żółtku jajka na miękko :)
OdpowiedzUsuńOj tak, szparagi maczane w żółtku jajka na miękko to czysta jedzeniowa pornografia ;-) Też lubię i to aż za bardzo :-)
UsuńKocham szparagi! Najlepsze są z beszamelem :)
OdpowiedzUsuńJa polecam z żółtkiem jajka na miękko :-) To taka pochwała prostoty :-)
UsuńPrzepis-opis-pean na cześć szparagów i tak trzymać, w końcu tak
OdpowiedzUsuńkrótko goszczą w polskim menu,że warto im poświęcić cały post!
Bardzo są fotogeniczne.
Tak to już ze szparagami jest. Nic nie muszą robić, a wyglądają po prostu cudownie :-)
Usuńsą przepiękne, czekam na nie co roku :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :-)
UsuńZmysłowe to świetne określenie dla nich :)
OdpowiedzUsuńPrzy takim wyglądzie nie jest trudno o skojarzenia ze zmysłowością :-)
UsuńJeszcze nie miałam okazji ich spróbować, a są bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńOj tak, prężą się i pysznią przed obiektywem ;-)
UsuńUwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńJa teeeeż :-)
UsuńOj bardzo zmysłowo mi się kojarzą;]
OdpowiedzUsuńHehehehe, mnie też ;-)
UsuńUwielbiam szparagi. I białe i zielone. I w każdej postaci. Z jajeczkiem... jak najbardziej. Pięknie to pokazałaś na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńCieszę Krysiu, że moje zdjęcia Ci się spodobały :-)
UsuńZe dwa lata temu zakochałam się w nich! Pyszności! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-)
UsuńTeż uwielbiam robić zdjęcia szparagom :) Powiem CI, że bardzo podobne zrobiłam do Twojego w wiaderku. Taka sama kompozycja :D Ale dopiero doczekają się publikacji :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście jeść też je lubię :D
UsuńStrasznie ciekawa jestem Twoich szparagowych zdjęć :-)
Usuń