Boeuf bourguignon to klasyczna francuska potrawa wywodząca się z regionu Burgundii. Tak samo jak nasz polski bigos jest przygotowywana i doprawiana na tyle sposobów, ile gospodyń ją przygotowuje. W łasuchowej wersji sos z wina jest bardzo gęsty i grubą warstwą oblepia mięso i dodatki a cała potrawa ma delikatnie słodkawy posmak.
Wołowina po burgundzku jest świetnym daniem na wszelkiego rodzaju imprezy. Wystarczy przygotować ją wcześniej. Mięso spokojnie siedzi i dojrzewa w piekarniku a my mamy czas na zrobienie się na bóstwo :-) To też świetna propozycja dla zabieganych. Wystarczy przygotować raz i wystarczy na kilka dni, bo boeuf bourguignon z każdym kolejnym dniem nabiera coraz więcej smaku i charakteru.
Boeuf bourguignon is a classical French dish originating from Burgundy region. There are as many version of this delicious dinner as many chefs and cooks preparing it. My version is rather sweet and has a very thick wine sauce.
I like to serve boeuf bourguignon during parties, because I can prepare everything well in advance. Just before the party the dish is being baked in the oven and I have lots of time for transformation from cook into a domestic goddess. This dish is also perfect for dinners during busy weeks. You can prepare boeuf bourguignon during the weekend and enjoy left-overs for a few days, since this dish gets better and better day after day.
Składniki (4 porcje) / Ingredients (2 servings)
około 100-150 g boczku wędzonego pokrojonego w kostkę / about 100-150 g smoked bacon, diced
200 g pieczarek pokrojonych na pasterki / 200 g of small button mushrooms peeled and sliced
2-3 cebule pokrojone na połówki /2-3 onions, cut into halves
butelka czerwonego, wytrawnego wina / bottle of red, dry wine
olej ryżowy do smażenia / rice oil for frying
mąka - kilka łyżek, do oprószenia mięsa / a few tablespoons of flour
kilka gałązek świeżego rozmarynu / fresh rosemary
cukier do smaku / sugar up to taste
1. Na suchej patelni podsmaż boczek wraz z cebulą / Fry bacon and onions on a dry frying pan
2. Jak boczek będzie chrupiący przełóż go do naczynia żaroodpornego, w którym będziesz zapiekać danie / When bacon is crispy put it into a casserole dish in which you will bake boeuf bourguignon
3. Na patelnię dodaj trochę oleju ryżowego i podsmaż pieczarki. Podsmażaj krótko, do przypieczenia skórki / Add little oil to the pan and sauté mushrooms until brown but not soggy
4. Po usmażeniu przełóż pieczarki do tego samego naczynia, gdzie jest już boczek i cebula / After frying put the mushrooms to the same casserole dish in which there is bacon and onions
5. Nie czyść patelni / Do not clean the pan
6. Oprósz delikatnie wszystkie kawałki mięsa mąką i smaż partiami na tej samej
patelni, co boczek i pieczarki, dolewając więcej oleju do smażenia o ile
to konieczne. Smaż ze wszystkich stron, tylko do momentu zrumienienia
wierzchniej warstwy. Wołowina upiecze się i zmięknie podczas zapiekania/ Sprinkle lightly all cuts of meat with flour and fry in same pan in which you fried bacon and mushrooms, adding more oil for frying if necessary. Fry on all sides, just until the top layer is browned
7. Wszystkie podsmażone kawałki wołowiny przełóż do tego
samego naczynia, w którym znajdują się już pieczarki, boczek i cebula / Put all fried beef pieces in the casserole dish
8. Patelnię zalej butelką czerwonego wina / Pour a bottle of red wine onto a frying pan
9.Pogotuj wino chwilkę, żeby alkohol odparował i żeby od dna patelni
odkleił się smak :-) Dopraw cukrem, jeżeli chcesz, żeby wołowina była po
słodkiej stronie mocy / Boil the wine for a few minutes until the alcohol is evaporated and residues after frying can be peeled off from the bottom of the pan :-). Season with sugar if you want your beef to be on a sweet side
10. Gorącym winem zalej wołowinę i dodaj gałązki rozmarynu / Pour hot wine over beef and add rosemary
11. Zapiekaj w piekarniku nagrzanym do 180-200°C stopni przez około godzinę, półtorej, albo do momentu, kiedy mięso zmięknie. / Bake in oven at 180-200 °C for about 1- 1,5 h or until beef is tender.
Łasuchu! A ja czuję nawet przez ekran jak pięknie pachnie! Jaką mam ochotę porwać Ci ten garnek!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Oddam pół. Co Ty, Anno-Mario na to? ;-)
UsuńBardzo ciekawa jestem smaku tej potrawy :-) Chociaż myślę, że by mi posmakowała!
OdpowiedzUsuńNa pewno Madziu :-)
UsuńDawno, dawno temu robiłam i było pyyyyyszne ;) Mam taki przepis z książki Julii Child, który czeka na mnie, ale niestety nie mam kiedy go zrobić... :)
OdpowiedzUsuńAch ten czas. Nigdy go nie ma :-/
UsuńDelish! This a must try! Thank you Joanna!
OdpowiedzUsuńI'm glad Tessa that you like the recipe :-)
UsuńMinęło już dobrych kilka lat, kiedy robiłam ostatnio wołowinę po burgundzku. Wspaniałe danie, choć bardzo czasochłonne, dziękuję Łasuszku za przypomnienie tego charakterystycznego winnego smaku :)
OdpowiedzUsuńCzasochłonne, to fakt, ale jak raz zrobisz większą porcję, to starczy na dwa, trzy dni :-)
Usuńooo to ja wpadam do ciebie na taką imprezkę, spróbuję sobie tego specjału:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Antenko :-)
UsuńKlasyka. W dodatku taka, ktorej nie moge sie oprzec. Masz racje, z kazdym dniem boeuf bourguignon robi sie coraz smaczniejsza :)
OdpowiedzUsuńTak Maggie, zaiste pyszna klasyka :-)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować Twój przepis! Uwielbiam takie dania które same się robią:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Anulo, bo wołowina po burgundzku jest sycąca, aromatyczna i pyszna :-)
UsuńMusiało smakować wyśmienicie:) pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńOj smakowało, smakowało :-) I to jak :-)
Usuńtego jeszcze nie jadłam, a wygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńOj warto, warto Inko :-)
Usuńnigdy nie pomyślałam o boeuf bourguignon jako potrawie na imprezę, ale w zasadzie to świetny pomysł, bo rzeczywiście po uprzednim przygotowaniu robi się praktycznie "samo" :)
OdpowiedzUsuńTo już przetestowane kilka razy. A jak sos wyparuje a goście się spóźniają, zawsze można dolać więcej wina i dalej spokojnie czekać aż potrawa się zrobi ;-)
UsuńNigdy nie jadłam jeszcze tej tak znanej potrawy. Trzeba kiedyś spróbować, to na pewno !:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Majanko :-)
UsuńNie jadłam, ale słyszałam o tej potrawie same ochy i achy :D Muszę w końcu się zmobilizować i zrobić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWarto się zmobilizować, bo smak wynagrodzi wszystkie trudy :-)
UsuńSmakowity konkret:)
OdpowiedzUsuńOj tak Zufik, to konkret i to bardzo konkretny :-)
UsuńNa pewno smakuje wyśmienicie:)! I oczywiście obowiązkowo druga butelka wina do przepłukania...;)!
OdpowiedzUsuńa tak, przydałaby się druga butelka :-) Idealne dopełnienie :-)
UsuńJestem wielką fanka wołowiny :). Super potrawa :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię, choć jadam rzadko :-(
UsuńWołowiny po burgundzku jeszcze nie jadłam, a że wołowinę bardzo lubię i jak piszesz idealnie nadaje się na imprezy i dla zabieganych to będę musiała kiedyś spróbować!
OdpowiedzUsuńJeżeli Głodomorku lubisz wołowinę, to spróbuj tej wersji koniecznie :-D
UsuńExcellent write-up. I certainly appreciate this site.
OdpowiedzUsuńThanks!
my web-site; chwilowki na sms