niedziela, 2 lutego 2014

Grzany cydr / Mulled cider


Przyznam się Wam szczerze, że do cydru podchodziłam troszkę jak pies do jeża. Nie za bardzo wiedziałam, czego się spodziewać i jak to smakuje, tym bardziej, że przez wiele lat cydr był u nas nie tylko zapomniany, ale i niedoceniany. Okazał się jednak według mnie alkoholem idealnym ze względu na raczej niską zawartość alkoholu, delikatny jabłkowo - słodkawy smak i bąbelki. Ot, taka tańsza i słabsza wersja szampana, która tak mocno nie uderza do głowy. Nie byłabym sobą, gdybym jednak nie spróbowała cydru odrobinę podkręcić. Podgrzany z przyprawami stanowi świetną alternatywę dla tradycyjnego grzańca. Rozgrzewa tak samo skutecznie, ale jest delikatniejszy. Idealny na zimowe wieczory :-) 

If you like mulled wine, then mulled cider will also be a perfect beverage for you. Delicate, slightly on the sweet side yet still aromatic and full of flavour. The best way to keep you warm during cold, wintry evenings. So you'd better grab a big cup of mulled cider, warm blanket and good company or a good book and simply enjoy yourself to the fullest. 






Składniki (3 porcje) scroll down for English
przepis własny
0,5L cydru
4 łyżeczki brązowego cukru
2 goździki
1 laska cynamonu
połowa gwiazdki anyżu
sok z połowy pomarańczy
pół jabłka do dekoracji

1. Pokrój jabłka(ze skórką) w bardzo cienkie półplasterki
2. W garnuszku podgrzej na wolnym ogniu cydr z przyprawami, sokiem pomarańczowym i z cukrem. Nie dopuść do zagotowania cydru, ani do byt szybkiego podgrzewania, bo cydr straci swój aromat i charakterystyczne bąbelki
3. Przelej cydr do szklanek lub kubków, udekoruj cienkimi plasterkami jabłka i podawaj natychmiast

English version
Ingredients (3 servings)
my own recipe 
0,5L of cider
4 teaspoons of demerara sugar
2 cloves
1 cinnamon stick 
half of a star anise 
juice from half of an orange 
half of the apple for decoration

1. Slice apple very thinly 
2. In a pot, on a low heat warm cider with orange juice and all spices. Do not bring the cider to boil not warm up to fast, so that the cider looses its bubbles and aroma.
3. Pour into serving glasses, decorate with slices of apple and serve immediately 


43 komentarze:

  1. A ja jestem z cydrem za pan brat od dawna.
    Uwielbiam schłodzony latem i ciepły zimą.
    I teraz w lodówce leży butelka normandzkiego cydru.
    Twoja wersja taka jak najbardziej lubię w zimny czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, latem schłodzony cydr będzie pysznie gasił pragnienie i poprawiał humor :-) Kolejny argument za końcem zimy ;-)

      Usuń
  2. Ja za cydrem nie przepadam, bo w ogóle nie lubię bąbelków. Ale Twoją wersję wypróbuję na pewno, tonight ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. pysznie wygląda, świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. No to w takim razie zapraszam na kolejny bezcydrowy wpis, który już wkrótce :-)

      Usuń
  5. A on po podgrzaniu bąbelki dalej ma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jak się go nie będzie zbyt szybko podgrzewać i jak się go nie zagotuje, to trochę bąbelków zostaje :-)

      Usuń
  6. Choć u nas dziś leje i po zimie ani śladu, taki cydr byłby idealny :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w zasadzie to cydr jest idealny na każdy wieczór. W zimniejsze wieczory podgrzany, w cieplejsze schłodzony :-)

      Usuń
  7. Mniam, lubię :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cydr? Nie znam, ale chętnie poznam, bo... przekonałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę udało mi się Ciebie przekonać? Super! Ja to mam moc :-)

      Usuń
  9. Wiesz, że ja nigdy nie piłam cydru? Jestem bardzo ciekawa jak tez on smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majanko, ja do niedawna też. Ale nic straconego :-) Ja tylko dodam, że warto spróbować :-)

      Usuń
  10. Cydr bardzo lubię i ostatnio często z nim eksperymentuję w kuchni. Cieszę się, że zrobił się teraz u nas bardziej dostępny. Fajny pomysł, aby wykorzystać go do zrobienia grzańca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że wreszcie cydr staje się popularny. Ja dopiero go odkryłam, ale też będę z nim eksperymentować, bo wykazuje spory potencjał :-)

      Usuń
  11. Przyznaję się bez bicia, że też należę do osób, które jeszcze cydru nie próbowały. Ale mam silne postanowienie poprawy! Na zdjęciach wygląda niesamowicie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smaczny kąsku, warto spróbować :-) Coś mi się wydaje, że nie będziesz żałować :-)

      Usuń
  12. Bardzo lubię cydr, ostatnio kupuję sobie regionalny, lubelski. Muszę kiedyś spróbować ugrzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto, zwłaszcza z zimne, ziemne, zimowe wieczory :-)

      Usuń
  13. wygląda bajecznie:) jestem nim zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cydr też jest dla mnie w pewnym sensie nowością. Próbowałam kiedyś duszonej w cydrze wieprzowiny, była boska, właśnie z tym delikatnym jabłkowym smakiem. Nie piłam, do zeszłorocznego już, lata. Twoja propozycja bardzo zachęca do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować. Ja jestem zauroczona od pierwszego łyku :-)

      Usuń
  15. Łe, a ja nawet nie wiem co to jest, gdzie ja się uchowałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Veggie, cydr to słabe wino jabłkowe z bąbelkami. Smakuje trochę jak szampan. Jak dla mnie bomba.

      Usuń
  16. Mróz puścił, ale to rozgrzewa w takie dni :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piłam nie tak dawno, ale bez takich aromatycznych dodatków, tez był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno, choć przyprawy dodatkowo go podkręcają :-)

      Usuń
  18. zdecydowanie do spróbowania! cydru wieki nie piłam, a teraz okoliczności przyrody tak ku temu sprzyjają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano taki mamy klimat Kaś, więc grzany cydr sprawdza się idealnie ;-)

      Usuń
  19. Oj, muszę go zrobić, wygląda rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj mi też bardzo cydr przypadł do gustu, jak widzę jakiś nowy w sklepie, od razu kupuję! :) i pomysł na grzany na pewno wykorzystam (choć chyba nie na dniach, bo tak przyjemnie ciepło się zrobiło :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Zrobiła nam się wiosna i przydałby się bardziej cydr schłodzony ;-)

      Usuń
  21. Taka piękna propozycja, że chyba się skuszę na grzańca :)!

    OdpowiedzUsuń