Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sezam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sezam. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 lutego 2015

Pieczona marchewka z pomarańczami i rodzynkami / Roasted carrots with orange and raisins


Kiedy natrafiłam na ten przepis na kanale River Cottage, od razu wiedziałam, że muszę go przygotować, bo zapowiadał się nie tylko bardzo prosto, ale także pysznie, jak wszystkie przepisy Hugh. I wpadłam po uszy. Marchewka przygotowana w ten sposób pojawiła się na moim talerzu już kilka razy i ciągle się zachwycam jej smakiem i najchętniej to jadłabym tylko to i nic więcej. Mnie najlepiej smakuje z ugotowaną na słodko kaszą jaglaną z migdałami, ale mięsożercy na pewno docenią jej smak jako dodatek do mięsa.

When I saw this recipe on River Cottage you tube channel, I knew that I have to prepare it, cause it appeared not only simple but delicious, as all Hugh's recipes. And I fell for these carrots. I have prepared this recipe a couple of times already and I'm still amazed that such a simple dish can be so full of flavours and so delicious. I like to serve it with millet cooked with a bit of sweetener and almonds but if you're not a vegetarian, you can serve it as a side dish with meat.

niedziela, 12 stycznia 2014

Domowa chałwa / Homemade halvah


Przyznam szczerze, że nie lubiłam chałwy, ale teraz wiem już dlaczego. Do tej pory jadłam pseudochałwy, które w żaden sposób nie były w stanie zachwycić moich kubków smakowych. Wszystko zmieniło się całkiem niedawno, kiedy odkryłam, że z tahiny, pasty sezamowej, o której wspominałam Wam z poprzednim wpisie, można w prosty sposób zrobić najpyszniejszą z najpyszniejszych chałw. Nie dość, że jest prosta w przygotowaniu, to na dodatek jest zdrowa i nie zawiera wszystkich tych dodatkowych składników, który składają się na wyrób chałwopodobny dostępny w naszych sklepach.  

I never was a big fan of halvah and now I know why. I used to consume only store bought versions that were not at all good. They were horrible in fact. But my relationship with halvah changed when I discovered that I can prepare it from tahini paste. It turned out oh sooo delicious and actually pretty healthy, since it contains only sesame seeds and honey. A perfect sweet treat even during dieting :-) 


wtorek, 7 stycznia 2014

Tahina / Tahini


Kiedyś, gdy kupowałam w sklepie tahinę, pastę sezamową, która jest niezbędnym składnikiem mojego ukochanego hummusu, jakiś pan powiedział mi, że tahiny się nie kupuje, tylko robi się ją w domu. Wydawało mi się to wtedy tak nieprawdopodobne jak atak marsjan na moje naszą planetę. Okazuje się jednak, że to ja byłam w błędzie, bo zaiste tahinę można zrobić w domu i to naprawdę niewielkim nakładem pracy. Nie dość, że tańsza, to jeszcze jest na dodatek lepsza, bo nie jest tak gorzka jak wersja sklepowa. Mam też pewność, że nie zawiera w sobie konserwantów ani żadnych innych podejrzanych składników. Poza tym domowa tahina ze względu na mniejszą gorycz jest nie tylko bazą do hummusu, ale również do innych, słodkich i zdrowych smakołyków,...ale o tym w następnych postach :-) To też opcja dla tych, którzy z wielu względów mają utrudniony dostęp do sklepów, gdzie tahinę można kupić, a wiem, że jest wiele takich osób. 

Once, when I was shopping for tahini, one guy told me that buying tahini is weird, since it could be easily made at home. I could't believe him, but now it appears that he was absolutey, 100% right. Tahini paste, the main and significantly important hummus ingredient, can be prepared at home easily and almost effortlessly. It's not only cheaper but also better and definitely not that bitter as the store-bought version, so beside hummus it can be used in delicious and healthy vegan desserts. 

sobota, 20 listopada 2010

orientalna surówka z kapusty pekińskiej

Tak jak nie wszyscy aktorzy mogą grać główne role, tak nie wszystkie potrawy muszą być na pierwszym planie.  Orientalna sałatka z kapusty pekińskiej nadaje się wprost idealnie na drugi plan, jako dodatek do aromatycznych dań kuchni chińskiej, japońskiej czy hinduskiej. Niezbyt aromatyczna, całkowicie nieostra i lekka, idealnie skomponuje się  właśnie z daniami ostrymi, ciężkimi i aromatycznymi. To  mój całkowicie autorski pomysł, efekt kulinarnego olśnienia podczas przeszukiwania kuchennych szuflad.

Składniki (1 porcja)
miseczka kapusty pekińskiej pokrojonej w cienkie paski
kilka chlustów oleju sezamowego
kilka chlustów przyprawy do ryżu do sushi (przyprawa jest na bazie octu ryżowego)
łyżka ziaren sezamu białego i czarnego

1. Pokrojoną kapustę pekińską wymieszaj z olejem sezamowym i przyprawą do ryżu do sushi (do nabycia w sieci oraz w sklepach z orientalną żywnością) i sezamem i podawaj

niedziela, 31 października 2010

malinowo - owsiankowy, śniadaniowy luksus


Owsianka dla wielu jest synonimem papkowatego, pozbawionego smaku i aromatu, leczniczego i staroświeckiego śniadania przeznaczonego wyłącznie dla babć, dziadków i osób z problemami żołądkowymi. Ale owsianka wcale nie musi taka być. W wersji luksusowej, słodka, z rozgrzewającymi malinami i pożywnymi bakaliami jest jednym z moich ulubionych jesiennych śniadań. Gdy jest chłodno, przyjemnie mnie dogrzewa od środka i dodaje  mnóstwo  dobrej energii na cały dzień i za to właśnie tak bardzo ją lubię.

Przygotowuję swoją owsiankę nie  tylko z płatków owsianych ale i z kaszy w owsa nagiego. Jest równie pyszna, o ile nie pyszniejsza. Trzeba ją gotować kilka minut dłużej ale jest zdecydowanie mniej papkowata i po prostu lepsza.


Składniki (1 porcja)
2-3 łyżki płatków owsianych, żytnich lub orkiszowych lub kaszy z owsa nagiego
1 łyżka wiórków kokosowych
10 posiekanych migdałów
3-4 pokrojone daktyle
garść malin, świeżych lub mrożonych
garść ziaren słonecznika
garść czarnego sezamu
woda
mleko

1. Umieść w garnku wszystkie składniki oprócz mleka i malin
2. Zalej wrzątkiem i gotuj 8- 10 minut
3. Na samym końcu dodaj maliny i mleko i gotuj jeszcze 2 minuty
4. Podawaj gorące z dodatkowym mlekiem

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Sezamie otwórz się...na warzywa

Duszone warzywa są najczęściej nudne, zwykłe i bez polotu. Ale zamknięte z sezamowym skarbcu wypełnionym aromatycznym olejem i ziarnami sezamu przemieniają się natychmiast w skarby. Łagodny, lekko orzechowy smak delikatnie pieści kubki smakowe a przepiękny aromat oleju wypełnia całą kuchnię orientalnym zapachem luksusu. Trzeba tylko znać magiczne zaklęcie ;-)


Składniki (1 porcja)
garść ugotowanej ciecierzycy
garść fasolki zielonej
2-3 różyczki kalafiora
mała cebulka
olej sezamowy
olej ryżowy
ziarna sezamu
opcjonalnie do wyboru inne warzywa (np. papryka, brokuły, cukinia, por, marchewka itd)
sos sojowy

1. podsmaż cebulkę na oleju ryżowym
2. dodaj warzywa i podsmaż przez chwilę
3. dodaj sos sojowy i odrobinę wody, przykryj garnek lub patelnię, na której smażych pokrywką i gotuj przez 2-3 minuty
4. odstaw na 5 minut warzywa 
5. sprawdź czy warzywa są już ugotowane (ja lubię je jeść al dente) dodaj ciecierzycę i duś jeszcze przez chwilę i doprowadź do całkowitego odparowania płynów
6. podawaj polane olejem sezamowym i posypane ziarnami sezamu